Piłkarz Crystal Palace przeciwko antyrasistowskim gestom w Premier League. "To poniżające"

Premier League zaczęła zwracać uwagę na problem rasizmu po wznowieniu rywalizacji po przerwie pandemicznej. W części rozegranych wówczas meczów piłkarze zakładali koszulki z napisem "Black Lives Matter" zamiast nazwiska.

Z tego pomysłu już rezygnowano. Wciąż jednak można zobaczyć piłkarzy klękających na murawę przed pierwszym meczem rozpoczęciem meczu.

Nie wszystkim tego typu gesty się podobają. Co istotne - zastrzeżenia zgłaszają też czarnoskórzy zawodnicy.

- Dlaczego mam klękać, by pokazać, że jesteśmy ważni? Dlaczego muszę zakładać koszulkę z napisem "Black Lives Matter"? To poniżające - uważa Zaha.

- Wszyscy oczekują, że będę wypowiadał się na tematy związane z rasizmem. Nie robię tego, by ktoś mógł powiedzieć, że Zaha przemówił w jego imieniu. Nie będę tego robił, bo nic się nie zmienia. We wszystkich mediach społecznościowych ludzie zakładają fałszywe konta, żeby obrażać czarnoskórych ludzi, ale nikt nic z tym nie robi. Nie każcie mi więc rozmawiać o rzeczach, które nie mają żadnego wpływu na rzeczywistość - dodał piłkarz Crystal Palace.

Być może niebawem użytkownicy mediów społecznościowych będą bardziej kontrolowani. FA, Premier League, EFL i organizacja "Kick It Out" połączyły siły, by walczyć o zdecydowane działania administratorów tych serwisów. Stało się tak po zwiększeniu liczby obraźliwych wiadomości pod adresem piłkarzy czy trenerów.