Piłkarz Cracovii ostro o Filipiaku: Zniechęcił mnie do futbolu. Nie chcę już tu grać
Jarosław Mihalik krytykuje Janusza Filipiaka. Słowak twierdzi, że właściciel Cracovii zniechęcił go do futbolu.
Na początku 2017 roku Mihalik został trafił do Cracovii na zasadzie wypożyczenia ze Slavii Praga. Choć przez kilka miesięcy nie pokazał niczego godnego uwagi, to latem klub zdecydował się wyłożyć na niego 850 tysięcy euro. Tym samym stał się najdroższym piłkarzem w historii Cracovii.
Mihalik nie ma wątpliwości, że został wykupiony dzięki dobremu występowi na młodzieżowych mistrzostwach Europy.
- Podczas turnieju napisał do mnie wiadomość trener Michał Probierz. „Spotykamy się w Krakowie. Chcę, żebyś był moim zawodnikiem” – brzmiała. Zaimponował mi. Zobaczyłem, że ceni moje umiejętności. Ale jestem osobą szczerą, więc od razu mu odpisałem, że nie interesuje mnie gra dla Cracovii. Że chcę odejść - przyznaje Mihalik w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Słowak twierdzi, że otrzymał obietnicę, że w przypadku dobrej oferty otrzyma natychmiastową zgodę na transfer. Filipiak przekonując go do podpisania długoterminowego kontraktu z Cracovią twierdził, że ma już dwóch potencjalnych kupców.
- Niestety, okazało się, że prezes mówił nieprawdę. Usłyszałem, że jednak nie było żadnych ofert. A może on za moimi plecami odmówił innym drużynom, przekazując mi coś zupełnie innego? I teraz jestem tutaj, choć nie chcę. Marzy mi się liga zagraniczna, najlepiej hiszpańska. Nie ukrywam, że prezes Filipiak swoimi działaniami trochę zniechęcił mnie do futbolu - mówi Mihalik.
Słowak w tym sezonie zaliczył czternaście występów. Bilans jak na ofensywnego gracza ma bardzo słaby - zanotował tylko jedną asystę.