Piłkarz Chelsea wywołał burzę wywiadem. Te słowa rozwścieczyły kibiców
Nie ma nudy na Stamford Bridge. Piłkarz Chelsea, Wesley Fofana, rozjuszył kibiców najnowszym wywiadem, w którym zachwycał się innym klubem.
To nie jest jak na razie udany transfer Chelsea. Wesley Fofana trafił do niej w 2022 r. za około 80 mln euro, ale jak dotąd rozegrał jedynie 23 spotkania. Głównie zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Ostatnio natomiast Francuz przeżywa lepsze chwile. U Enzo Mareski jest pewniakiem do gry. We wszystkich trzech meczach tego sezonu Premier League rozegrał po 90 minut. Wydawało się, że jego kariera w Londynie zmierza we właściwym kierunku.
Fofana rozwścieczył jednak kibiców "The Blues" tym, co mówił w rozmowie z Free FOOT. Owszem, bardzo chwalił klub, ale nie Chelsea, a Marsylię, która chciała go latem pozyskać.
- Rozmawiałem z dyrektorem Olympique Marsylii, Mehdi Benatią. Ta rozmowa była wyjątkowa, mocno mnie dotknęła. Myślałem o przejściu tam, ale mój obecny cel to odniesienie sukcesu i wyrobienie sobie marki w Chelsea - przyznał.
- Może pewnego dnia... Zobaczymy. Nadal mam [w Chelsea] kontrakt do 2029 r. Ale Marsylia to moje miasto, a OM to mój klub, kibicuję mu. Zobaczę, czy uda mi się tam trafić w ciągu kilku lat, czy może zostanę w Chelsea na resztę kariery - dodał.
Wypowiedzi Fofany spowodowały, że fani Chelsea zaatakowali go w mediach społecznościowych. Pojawiły się jednoznaczne i nie zawsze kulturalne sugestie, by ten jak najszybciej opuścił klub i wynosił się do Marsylii. To jednak będzie możliwe najszybciej 1 stycznia. Okno transferowe w Anglii i Francji aktualnie jest zamknięte.