Piłkarz Chelsea w konflikcie z trenerem reprezentacji. "Odmówił gry, symulując kontuzję"
Hakima Ziyecha zabrakło podczas wrześniowych meczów reprezentacji Maroka w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. Pomocnik Chelsea popadł w konflikt z obecnym selekcjonerem kadry. Ten oskarża go o symulowanie kontuzji.
Napięcie między Ziyechem oraz Vahidem Halilhodziciem, trenerem reprezentacji Maroka, znacznie wzrosło w czerwcu. Efektem był brak powołania na wrześniowe mecze dla zawodnika londyńskiej Chelsea. Szkoleniowiec opowiedział o powodach swojej decyzji.
- Jego zachowanie w poprzednich dwóch meczach, a zwłaszcza w ostatnim, jest dla mnie niegodne reprezentanta kraju, który jako lider drużyny musi być pozytywnym wzorem do naśladowania - wypalił Halilhodzić.
- Przyjechał na zgrupowanie późno, a potem odmówił pracy. Nie było sensu o tym dyskutować. Dla mnie reprezentacja narodowa jest ponad wszystko, nikt nie może traktować jej jako zakładnika - dodał.
- Po raz pierwszy w mojej karierze trenerskiej zauważyłem zachowanie, które tak mnie rozczarowało. Zawodnik odmówił udziału w meczu towarzyskim, symulując kontuzję - stwierdził.
- Sztab medyczny wykonał kilka badań i powiedział, że może grać. Następnie odmówił rozgrzewki w drugiej połowie, bo był rozczarowany, że nie gra od początku. Dla mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne. W reprezentacji nie da się oszukiwać. Albo jesteś w niej w stu procentach, albo nie - zakończył.
Na odpowiedź Ziyecha nie trzeba było długo czekać. Piłkarz na razie ograniczył się do krótkiej wiadomości, umieszczonej w mediach społecznościowych.
- Następnym razem, gdy coś powiesz, przynajmniej mów prawdę - napisał, dodając do tego emotikony z wizerunkiem klauna.