Piłkarz Barcelony chciał zakończyć karierę. Zdradził, o co poszło
Choć Vitor Roque ma zaledwie 19 lat, już myślał o odwieszeniu butów na kołek. Wszystko przez pobyt w Barcelonie.
Z początkiem 2024 roku FC Barcelona oficjalnie sprowadziła z Athletico Paranaense Vitora Roque. Napastnikowi nie udało się w końcu nawiązać równorzędnej rywalizacji z Robertem Lewandowskim.
Przez drugą część sezonu 2023/2024 Brazylijczyk wchodził przede wszystkim z ławki rezerwowych, ustępując miejsca w jedenastce Polakowi. Przez to zaliczył jedynie 16 występów i strzelił dwa gole.
Przed kampanią 2024/2025 19-latek został wypożyczony na rok do Realu Betis. Tam rozwinął skrzydła. Jak dotychczas agrał w 26 starciach, zdobywając siedem bramek oraz dorzucając dwie asysty.
Teraz snajper wspomniał swój pobyt w "Dumie Katalonii". Okazuje się, że po początkowym czasie w klubie Brazylijczykowi przechodziło przez myśl zakończenie kariery. Finalnie się jednak nie poddał.
- Pomyślałem, że chcę wrócić na farmę w Brazylii i cieszyć się spokojem, bez ludzi, którzy mogliby go zaburzyć, ponieważ czasami bywa trudno, pojawia się duża presja - wyznał w rozmowie z ESPN.
- Ważne jednak, aby iść naprzód, mieć siłę psychiczną, kontynuować pracę z wielką pokorą. Wtedy wszystko dobrze się układa. Stopniowo odzyskuję pełne szczęście i pewność siebie - poinformował.
Obecnie Roque jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 20 milionów euro. Jeszcze rok temu było to dwa razy więcej. Niewykluczone jednak, że dzięki kolejnym szansom prędko wróci na salony.