Piłkarz-banita wrócił do treningów z PSG. Luis Enrique zmienił zdanie. Będą kolejni "ułaskawieni"?
Zmiany w Paris Saint-Germain. Jeden z piłkarzy, którzy zostali odsunięci od treningów z pierwszym zespołem, dostał jednak wezwanie od Luisa Enrique.
W PSG nastąpił tego lata podział na dwie grupy. Pierwszą, "normalną", tworzą zawodnicy przygotowujący się do zaplanowanego na ten weekend startu sezonu. To z nimi pracuje nowy trener mistrzów Francji, Luis Enrique. W tym gronie są wszystkie letnie nabytki klubu, m.in. Goncalo Ramos, Milan Skriniar i Marco Asensio.
Druga grupa to "banici" przeznaczeni do odejścia z Paryża. Jej najbardziej znaną twarzą jest rzecz jasna skreślony Kylian Mbappe. Poza nim widnieją tam też nazwiska Hugo Ekitike, Leandro Paredesa czy Georginio Wijnalduma.
Do niedawna z "banitami" trenował również Abdou Diallo. W jego przypadku Luis Enrique zmienił jednak zdanie. Z uwagi na poważny uraz Nuno Mendesa i konieczność gry na lewej obronie Lucasem Hernandezem, Hiszpan stwierdził, że przyda mu się jeszcze jeden stoper.
Stąd właśnie pomysł wezwania na trening Diallo. Defensor w środę po raz pierwszy wziął udział w zwykłych zajęciach. Co więcej, niewykluczone, że Wijnaldum lub Paredes także podążą jego śladem. Powód? Prawdopodobna dziura w środku pola po zapowiadanym odejściu Marco Verrattiego.
Jest tylko jeden piłkarz, który nie ma szans na powrót do treningów z "jedynką". To Mbappe. Zakaz nałożył na niego bowiem nie Enrique, a klubowe władze.