Piłkarz Atalanty prowokuje przed meczem z Realem Madryt. "Jak ich pokonać? Fajnie byłoby grać w jedenastu"
Atalantę czeka trudne wyzwanie w rewanżu z Realem Madryt. Aby awansować, ekipa z Bergamo będzie musiała odrobić jednobramkową stratę. Atmosferę przed spotkaniem podgrzał Marten de Roon.
Pierwszy mecz upłynął pod znakiem kontrowersji. W 17. minucie Remo Freuler został wyrzucony z boiska za faul przed polem karnym. Pomocnik otrzymał bezpośrednią czerwoną kartką, ponieważ sędzia uznał, że Szwajcar pozbawił "Królewskich" szansy na zdobycie bramki. Finalnie "Los Blancos" wygrali 1:0 po bramce Ferlanda Mendy'ego.
Decyzja arbitra oczywiście nie spodobała się piłkarzom i trenerowi Atalanty. Gian Piero Gasperini po meczu apelował, aby sędziowie, którzy podejmują takie decyzje, zmienili zawód. Teraz głos zabrał Marten de Roon.
- Jak pokonać Real? Cóż, na początku fajnie byłoby mieć jedenastu zawodników na boisku przez cały mecz - ironicznie stwierdził Holender.
- Awans do kolejnej rundy będzie trudny, ale musimy atakować i wierzyć, że nam się uda. Naszym celem jest strzelić co najmniej dwa gole w Madrycie - zapowiedział de Roon.
Rewanż na stadionie Realu odbędzie się za tydzień we wtorek. Pierwszy gwizdek zabrzmi oczywiście o godzinie 21:00.