Pierwszoligowiec szuka pracowników. Płaci... doświadczeniem

Kotwica Kołobrzeg nie znajduje się w najlepszej sytuacji finansowej. Pierwszoligowy klub wciąż nie wypłaca na czas ustalonych pieniędzy piłkarzom!

Wydawało się, że prezes Adam Dzik nie zamierza poprawić kondycji klubu. Wyrażał to m.in. blokadą dla transferu Cezarego Polaka do Wisły Kraków.

W końcu działaczowi udało się znaleźć oszczędności. Szkoda tylko, że kosztem innych pracowników. Klub zamierza zatrudnić stewardów, płacąc im zero złotych.

W poniedziałek w mediach społecznościowych klubu pojawiło się ogłoszenie dotyczące naboru. Wymagane są zaangażowanie, chęć do nauki, umiejętność pracy w zespole, pozytywne nastawienie, komunikatywność, punktualność, odpowiedzialność, dobra prezencja oraz kultura osobista.

W zamian klub obiecuje pracę "w dynamicznym środowisku, pełnym wyzwań i możliwości rozwoju". Oferuje w zamian jedynie "możliwość zdobycia doświadczenia w pracy stewarda", "rozwój umiejętności interpersonalnych", a także certyfikat potwierdzający udział w programie wolontariatu.

Klub został ostro skrytykowany, jednak nie wycofał się z ogłoszenia. Pierwsi wolontariusze mieli stawić się na środowym meczu Betclic Pucharu Polski!

Wydaje się, że zbyt dużo chętnych nie było. Przed spotkaniem ze Skrą Częstochowa nawoływano do przybywania na stadion dwie godziny wcześniej.