Pierwszoligowiec igra z ogniem. Piłkarze tracą cierpliwość [NASZ NEWS]

Kotwica Kołobrzeg w ostatnich miesiącach zmagała się z dużymi problemami finansowo-organizacyjnymi. Gdy wydawało się, że klub wychodzi na prostą, pojawił się kolejny duży problem.

W poprzednim sezonie drużyna z Pomorza Zachodniego awansowała do Betclic 1 Ligi. Beniaminek w ostatnich miesiącach zmagał się jednak z dużymi problemami.

Zimą zawieszono klubowi licencję i zablokowano możliwość rejestracji nowych zawodników. Ostatecznie Kotwica przystąpiła do rozgrywek, ale w kilkunastoosobowym składzie.

W efekcie na boisku w polu musiał grać rezerwowy bramkarz, Kacper Krzepisz. Już po zamknięciu okienka transferowego zakaz odwieszono, dzięki czemu klub mógł zarejestrować kilku wolnych zawodników.

Miał jednak spore zaległości wobec dotychczasowych piłkarzy. Podpisano ugodę, na mocy której zadłużenie wobec graczy zostało rozłożone na raty. Pierwsza z nich trafiła na konto piłkarzy.

Druga rata miała zostać przelana do 25 marca. Tak się jednak nie stało. Według naszych informacji wszyscy zawodnicy Kotwicy złożyli w klubie wezwania do zapłaty.

Prezes klubu, Adam Dzik, znowu igra z ogniem. Kolejny mecz o stawkę beniaminek ma rozegrać już w piątek, gdy zmierzy się z liderem Betclic 1 Ligi, Arką Gdynia.