Pierwsza wpadka Michniewicza. Ostre słowa polskiego trenera, szybko stracił cierpliwość [WIDEO]
Czesław Michniewicz od niedawna prowadzi marokański FAR Rabat. W miniony weekend jego drużyna zremisowała 1:1 z RSB Berkane, a szkoleniowiec nie krył irytacji decyzjami arbitra.
Były selekcjoner reprezentacji Polski po zakończeniu przygody z kadrą zdecydował się na pracę za granicą. Przez kilka miesięcy prowadził saudyjską Abhę.
Tam furory nie zrobił i dość szybko został zwolniony. Niedawno znalazł zatrudnienie w Afryce - konkretnie w marokańskim klubie FAR Rabat.
Początek w nowym zespole miał znakomity. W pierwszych dwóch meczach ligowych jego drużyna odniosła dwa zwycięstwa, strzelając dziewięć goli i nie tracąc żadnego.
Niedzielny mecz z również niepokonanym dotąd RSB Berkane był już dużo trudniejszy, Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a Michniewicz na konferencji prasowej mocno krytykował pracę arbitra.
- Nie każdy kontakt jest faulem. Nie lubię sędziów, którzy psują mecz. Nie wiem, czy jest sędzią międzynarodowym, ale nie mógłby sędziować w ten sposób w Anglii. To bardzo duży problem. Rozmawiałem z trenerem Berkane i on podziela tę opinię - powiedział Michniewicz.
- Odnoszę wrażenie, że sędzia przerywał to spotkanie ze sto razy. Ta gra nie była brutalna, zgadza się? Fantastyczna walka - zakończył były selekcjoner reprezentacji Polski.