Pierwsza bramka w karierze Roberta Lewandowskiego. Pokonany golkiper pamięta o tym do dziś

Pierwsza bramka w karierze Roberta Lewandowskiego. Pokonany golkiper pamięta o tym do dziś
Lukasz LASKOWSKI / PRESSFOCUS
Kamil Ryłka to pierwsza "ofiara" Roberta Lewandowskiego. To właśnie jemu napastnik strzelił swojego premierowego gola w piłkarskiej karierze. Były już golkiper wrócił do tamtych chwil w rozmowie z "niezalezna.pl".
W 2005 roku Delta Warszawa wygrała na własnym boisku z KS Łomianki. Jedną z bramek dla zwycięskiej drużyny zdobył 16-letni wówczas Robert Lewandowski. Kamil Ryłka, który stał wtedy w bramce przyjezdnych, do dziś pamięta tamte chwile.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To było tuż po przerwie. Poszło dośrodkowanie w pole karne. „Lewy” tylko dołożył nogę i piłka wpadła do siatki. Delta Roberta wygrała wtedy z nami 4:1 - wspominał były już golkiper dla "niezalezna.pl".
Później obaj zawodnicy spotkali się w Legii Warszawa. Tam wstępowali w drużynie rezerw i nawiązali nieco bliższą relację.
- Rywalizowaliśmy na PlayStation. I z tego co pamiętam, Lewandowski raczej nie grał wówczas Bayernem. W tamtych czasach uwielbiał amerykański rap. Zdarzało się, że wspominaliśmy mecz Delta – Łomianki. Była szydera, ale podkreślam, że sympatyczna. Robert nie był złośliwy. Normalny gość. Kiedy dziś w telewizji oglądam mecze reprezentacji czy Bayernu, to widzę tego samego chłopaka, którego znałem ze wspólnej gry w Legii. Te ruchy, ciąg na bramkę, luz. Nic się zmieniło - dodał.
Ani Lewandowski, ani Ryłka nie zdołali się jednak przebić do pierwszej zespołu Legii. Napastnik doznał kontuzji i odszedł do Znicza Pruszków. Golkiper zdecydował się na wyjazd do Norwegii. Do dziś tam mieszka. Jest trenerem bramkarzy w FK Haugesund.
- Wyjeżdżaliśmy na obóz do Straszęcina. Rozglądam się po autokarze, a Roberta nie ma. Zapytałem o niego i usłyszałem, że rozwiązał kontrakt. Trenerem rezerw Legii był wtedy Jerzy Kraska. Nie wdając się w szczegóły, myślę, że przy innym prowadzeniu, bardzo wielu chłopaków z tamtej ekipy, mogło zdecydowanie więcej osiągnąć - podkreślił.
- Najpierw zostałem wypożyczony do Ruchu Wysokie Mazowieckie, potem do Avii Świdnik, ale powoli docierało do mnie, że zdrowie nie pozwoli mi spełnić marzeń o karierze. Postawiłem na naukę, a w 2012 roku wyjechałem do Norwegii - zakończył Ryłka.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz03 Feb 2021 · 14:18
Źródło: niezalezna.pl

Przeczytaj również