Piękny strzał Nuneza uratował Liverpool! "The Reds" wyszarpali awans do kolejnej rundy Carabao Cup [WIDEO]
![Piękny strzał Nuneza uratował Liverpool! "The Reds" wyszarpali awans do kolejnej rundy Carabao Cup [WIDEO] Piękny strzał Nuneza uratował Liverpool! "The Reds" wyszarpali awans do kolejnej rundy Carabao Cup [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/469/6542c0a1addc2.jpg)
Przez pewien czas Liverpool musiał drżeć o awans do ćwierćfinału Carabao Cup. Ostatecznie podopiecznym Juergena Kloppa udało się wygrać na wyjeździe z Bournemouth 2:1.
Na początku to Liverpool kontrolował boiskowe wydarzenia. "The Reds" przeprowadzili pierwszą groźną akcję w 10. minucie. Strzał Curtisa Jonesa ze skraju pola karnego został jednak zablokowany. Bournemouth jednak szybko odpowiedziało. Justin Kluivert dwukrotnie przetestował refleks Caoimhina Kellehera. Później szczęścia próbował również Ryan Christie.
W 28. minucie przyjezdni mieli dobrą okazję do strzelenia bramki. Mohamed Salah zagrał do Harveya Elliotta, jednak ten nie wykorzystał świetnej okazji. Po chwili Liverpool jednak prowadził. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Elliott oddał nieudany strzał, lecz do futbolówki dopadł Cody Gakpo, który nie miał problemów z trafieniem do siatki Ionuta Radu.
W kolejnych minutach okazje do umieszczenia piłki między słupkami mieli Salah oraz Dominik Szoboszlai. Ich próby poszły jednak na marne, przez co do przerwy "The Reds" prowadzili jedynie 1:0. W drugiej połowie to drużyna "Wisienek" niespodziewanie doszła jednak do głosu.
Najpierw Alex Scott spróbował strzelić gola bezpośrednio z rzutu rożnego. Futbolówkę z linii bramkowej musiał wybijać Joe Gomez. Z kolei w 64. minucie jedna z następnych wrzutek młodego Anglika trafiła do Kluiverta, który pokonał Kellehera z bliskiej odległości.
W 70. minucie zwycięską bramkę zdobył jednak Darwin Nunez. Po dalekim podaniu Trenta Alexandra-Arnolda z głębi pola futbolówka trafiła do Urugwajczyka, który zdecydował się samodzielnie przeprowadzić akcję. Choć na początku wydawało się, że zawodnik przyjezdnych źle przyjął sobie piłkę, ostatecznie minął rywala, wpadł w pole karne i huknął pod poprzeczkę.
"Wisienki" w końcówce desperacko próbowały zdobyć wyrównującą bramkę. Miały pomóc w tym m.in. kolejne precyzyjne dośrodkowania Scotta. Wysiłki zawodników Andoniego Iraoli ostatecznie spełzły na niczym. To "The Reds" wygrali spotkanie na Vitality Stadium 2:1.