Piękny gol w Ekstraklasie! Jagiellonia zgubiła punkty! [WIDEO]
Wielkie zamieszanie na szczycie Ekstraklasy! Jagiellonia zremisowała z Cracovią 2:2 (2:0), chociaż w pierwszej połowie zupełnie zdominowała rywala.
Jagiellonia postanowiła nie bawić się z Cracovią. Podopieczni Siemieńca szybko narzucili swoje warunki gry, a rywale znaleźli się na karuzeli. Gospodarze byli w stanie utrzymać czyste konto do 34. minuty, chociaż wcześniej bardzo dobrym strzałem popisał się Imaz.
W 34. minucie złudzenia zostały rozwiane. Flach znakomite podał do Wojtuszka, ten wpadł w pole karne i minął kilku rywali. Następnie piłka odbiła się od słupka, aż wreszcie trafiła pod nogi Churlinova, który z bliska wbił ją do pustej siatki.
W 39. minucie goście podwyższyli. Idealne podanie posłał Moutinho, a Imaz przyjął i uderzył tuż przy słupku. To był festiwal znakomitej gry białostoczan.
Po zmianie stron widzieliśmy jednak zupełnie inną Cracovię. Gospodarzom zaczęło bowiem sprzyjać szczęście. W 46. minucie na czerwoną kartkę zasłużył Kakadadze, ale zobaczył jedynie żółtą, co opisywaliśmy TUTAJ.
To samo mogło tyczyć się Diaby'ego-Fadigi. Francuz wykonał ostry wślizg od tyłu, jednak został jedynie napomniany przez sędziego Stefańskiego. Jednocześnie Cracovia cały czas naciskała, a w pewnym momencie Abramowicza musieli ratować obrońcy.
W 73. minucie "Pasy" przełamały się za sprawą Bzdyla. 17-latek posłał mocny strzał z dystansu, a Abramowicz nie zdążył z interwencją. To był piękny gol, który napędził gospodarzy.
Wynik meczu udało się wyrównać w 85. minucie po dobrze rozegranym rzucie rożnym. Maigaard posłał celne dośrodkowanie, a Van Buren wygrał pojedynek powietrzny i trafił głową.
Więcej goli nie było, chociaż kontrowersji nie brakowało. W doliczonym czasie gry wychodzący Madejski staranował Pululu, ale sędziowie dopatrzyli się faulu napastnika Jagiellonii.