Piękne słowa Lewandowskiego o Kloppie. Był dla niego wyjątkowy

W 2010 roku Robert Lewandowski opuścił Lecha Poznań. Napastnik przeniósł się do Borussii Dortmund. Początkowo jego pobyt w Niemczech nie należał do udanych.

Pomocną rękę w stronę zawodnika wyciągnął Juergen Klopp. Decyzja szkoleniowca okazała się trafna, ostatecznie "Lewy" przyczynił się do największych sukcesów BVB. Po latach reprezentant Polski przyznaje jednak, że relacja wykraczała poza kwestie sportowe.

- Kupuje ludzi tym, kim jest. Tą energią, tą autentycznością. Tym, ile on daje - stwierdził w rozmowie dla TVN.

- Ja byłem dość młodym zawodnikiem. (...) Wiadomo, że początki były ciężkie. Juergen... traktowałem go może nie jak ojca, ale jak kogoś, kto może mi ojca zastąpić, także sportowo. Straciłem ojca w wieku 16 lat, więc dla mnie, dla młodego człowieka nie było to łatwe - dodał.

- Nagle, po paru latach, spotkałem osobę, która wypełniała tę pustkę. Spotkałem osobę, która też wyglądem, posturą przypomniała mi tatę. Myślę, że to sprawiło, że ja uwierzyłem w Juergena, a on uwierzył we mnie. Nie poddaliśmy się na naszej drodze - podsumował.

Współpraca Niemca i Polaka zakończyła się w 2014 roku. Lewandowski przeszedł wówczas do Bayernu Monachium, a Klopp rok później trafił do Liverpoolu.