Piękny sen Farerów o Lidze Mistrzów dobiegł końca. Polegli dopiero po dogrywce [WIDEO]
Piłkarze KI Klaksvik przegrali z norweskim Molde 0:2 i na trzeciej rundzie eliminacji zakończyli walkę o awans do Ligi Mistrzów. Do miejsca w kolejnej fazie nie wystarczyła nawet zaliczka z pierwszego spotkania.
Rozegrany przed tygodniem mecz na Wyspach Owczych zakończył się kolejną sensacją sprawioną przez zawodników KI Klaksvik. Ekipa gospodarzy wygrała to starcie 2:1, dzięki czemu przybliżyła się do miejsca w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
Różnicę klas było jednak widać we wtorkowym rewanżu. Jak na faworyta przystało, od pierwszych minut tego pojedynku stroną dominującą było Molde.
Już w 8. minucie meczu jego wynik otworzył Magnus Eikrem. Trafienie doświadczonego pomocnika nie zostało jednak uznane. Sędzia tego pojedynku dopatrzył się pozycji spalonej.
Kilka chwil później w prawidłowy sposób na listę strzelców wpisał się Kristian Eriksen, który pokonał bramkarza KI Klaksvik po dobrze wykonanym rzucie rożnym. Na trzy minuty przed końcem pierwszej odsłony wynik mógł podwyższyć Sivert Mannsverk. Piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek.
Po przerwie do głosu zaczęli dochodzić Farerzy. W poprzeczkę po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska trafił Luc Kassi. Niewykorzystana sytuacja mogła zemścić się kilkanaście minut później.
W pierwszej połowie dogrywki o krok od dubletu był Eriksen. Bramka 28-latka nie została jednak uznana z powodu niewielkiego ofsajdu. W 110. minucie spotkania dużo więcej szczęścia miał Martin Linnes. Defensor Norwegów został bohaterem Molde, dając swojej ekipie awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
W ostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Europy zagra z kolei KI Klaksvik. Jego rywalem będzie zwycięzca meczu pomiędzy BATE Borysów oraz Sheriffem Tiraspol. Pierwsze starcie obu drużyn zakończyło się pewnym zwycięstwem Mołdawian 5:1.