Pięć wielkich klubów kusi piłkarza Bayernu Monachium. Wkrótce ma podjąć decyzję na temat przyszłości

Jeszcze pół roku temu wydawało się niemal przesądzone, że Benjamin Pavard odejdzie po sezonie z Bayernu Monachium. Francuz w pewnym momencie stracił bowiem miejsce w podstawowym składzie drużyny.

Nie był zadowolony ze swojej sytuacji i niemieckie media otwarcie informowały o tym, że piłkarz zamierza zmienić otoczenie. O jego usługi zabiegała między innymi FC Barcelona.

Teraz sytuacja mocno się jednak zmieniła. Już w końcówce kadencji Juliana Nagelsmanna Pavard odzyskał miejsce w podstawowej jedenastce. Dla Thomasa Tuchela jest jeszcze ważniejszym zawodnikiem.

Odkąd obecny szkoleniowiec pracuje w Monachium, Pavarda tylko raz zabrakło w wyjściowym składzie. Musiał pauzować wtedy za nadmiar żółtych kartek. Poza tym w niemal każdym spotkaniu występuje po 90 minut.

Jak informuje "Kicker", letni transfer Francuza nie jest jednak wykluczony. O jego usługi zabiegają topowe europejskie kluby - mowa o Realu Madryt, Manchesterze United oraz Liverpoolu.

Piłkarza chętnie widziałyby u siebie także Inter Mediolan oraz FC Barcelona. Sam Pavard decyzję o przyszłości ma podjąć niedługo po zakończeniu sezonu. Bayern chciałby przedłużyć wygasający w czerwcu 2024 roku kontrakt z obrońcą.