Pięć goli Manchesteru City! Kolejna wpadka Atletico [WIDEO]
Manchester City wbił pięć goli Sparcie Praga. Środowy wieczór był znacznie gorszy dla Atletico, które niespodziewanie przegrało u siebie z Lille.
Barcelona - Bayern
Szlagier kolejki nie zawiódł. Od początku na boisku działo się bardzo dużo. Bohaterem Barcelony był Raphinha, który strzelił trzy gole. Trafienie przeciwko byłemu klubowi zaliczył Robert Lewandowski. Szeroko o tym spotkaniu piszemy TUTAJ.
Manchester City - Sparta Praga
Mistrzowie Anglii objęli prowadzenie już w 3. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Foden. Sparta po stracie bramki długo dzielnie się trzymała. Na kolejne gole Manchesteru City czekaliśmy do drugiej połowy. W niezwykły sposób wynik meczu podwyższył Haaland.
Gospodarze poczuli krew i strzelili jeszcze trzy gole. Gości pogrążyli Stones, Haaland i Nunes.
RB Lipsk - Liverpool
Bohaterem Liverpoolu okazał się Darwin Nunez. Urugwajczyk chyba skradł gola Mohamedowi Salahowi - wpakował piłkę do bramki z najbliższej odległości po zagraniu Egipcjanina.
"The Reds" zdołali utrzymać skromne prowadzenie do końca meczu. O spotkaniu piszemy TUTAJ.
Young Boys - Inter
Dużym wydarzeniem z naszego punktu widzenia była obecność w pierwszym składzie Young Boys Łukasza Łakomego. Były zawodnik Zagłębia był na boisku do 77. minuty. Szansę dostał też wracający po urazie Piotr Zieliński, którego Simone Inzaghi wprowadził do gry po godzinie.
Inter miał świetną szansę tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Do rzutu karnego podszedł Marco Arnautović, ale nie wykorzystał znakomitej szansy. Gdy wydawało się, że będzie remis, zwycięskiego gola dla gości strzelił Thuram. Więcej o meczu piszemy TUTAJ.
Benfica - Feyenoord
Pierwsza połowa należała do Feyenoordu. Holendrzy zaskoczyli gospodarzy już w 12. minucie, gdy do bramki trafił Ueda. W 33. minucie drugiego gola dla Feyenoordu strzelił Milambo.
Benfica miała dużą przewagę w posiadaniu piłki, zwłaszcza po przerwie stwarzała sobie dużo okazji bramkowych, ale zdołała strzelić tylko jednego gola. Do siatki trafił Akturkoglu. Ekipę z Lizbony już w doliczonym czasie dobił Milambo.
Atletico - Lille
Mecz zaczął się fatalnie dla Lille. Atletico objęło prowadzenie już w 8. minucie, a fatalny błąd przed golem Alvareza popełnił Toure.
Druga połowa należała do Francuzów, którzy strzelili trzy gole. Drużyną Simeone wstrząsnęli Zhegrova i dwukrotnie David.
Salzburg - Dinamo
Austriacy liczyli na przełamanie po wysokich porażkach ze Spartą (0:3) i Brestem (0:4). Nic takiego jednak się nie stało. Drużyna Nenada Bjelicy rozstrzygnęła mecz w drugiej połowie. Gole dla Dinama strzelili pamiętany z Legii Sandro Kulenović i Bruno Petković. W barwach gospodarzy kolejny występ w Lidze Mistrzów zaliczył Kamil Piątkowski.
Brest - Bayer
Mistrzowie Niemiec objęli prowadzenie w 24. minucie, gdy płaskim strzałem z dystansu do bramki trafił Florian Wirtz. Brest odpowiedział jeszcze przed przerwą. Do wyrównania doprowadził Lees-Melou. Po przerwie więcej z gry mieli Francuzi, ale nie zdołali zadać zwycięskiego ciosu. O meczu piszemy TUTAJ.
Atalanta - Celtic
Goli nie było za to w Bergamo. Atalanta w tej edycji Ligi Mistrzów nie straciła jeszcze gola, ale po trzech kolejkach ma na koncie tylko pięć punktów. Wydaje się, że remis jest bardziej wartościowy dla Szkotów. Więcej TUTAJ.