Piątek o początku w Genoi: Chciałem pokazać, że nie jestem ogórkiem

Piątek o początku w Genoi: Chciałem pokazać, że nie jestem ogórkiem
mediapictures.pl / shutterstock.com
Krzysztof Piątek świetnie rozpoczął swoją przygodę z Genoą. Były napastnik Cracovii przyznał, że od pierwszych dni w nowym klubie chciał udowodnić, że nie jest... "ogórkiem".
Piątek w dwóch meczach strzelił dla Genoi aż pięć goli: cztery przeciwko Lecce w Pucharze Włoch i jednego z Empoli w Serie A. Rozpływają się nad nim trener Davide Ballardini i prezydent Enrico Preziosi.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Bardzo mi zależało, aby od pierwszych chwil pokazać, że nie jestem jakimś „ogórkiem”, a poważnym kandydatem, aby pomóc zespołowi. I to mi się udaje - mówi Piątek w rozmowie z "Super Expressem".
Polski napastnik twierdzi, że przygotowania do sezonu w Serie A nie różnią się od tych, których doświadczył w Ekstraklasie.
- Nic mnie tu nie zaskoczyło, przygotowania do sezonu miałem w obu klubach praktycznie takie same. Miałem to szczęście, że w Polsce pracowałem z bardzo dobrymi trenerami, w Lubinie z Piotrem Stokowcem, w Cracovii z Michałem Probierzem. Wiele na tym skorzystałem - podkreśla świeżo upieczony kadrowicz.
Piątek przyznał, że przed przejściem do Genoi miał kilka innych ofert. Przejścia do Włoch jednak nie żałuje.
- Z Anglii, Belgii, bardzo konkretna z Rosji. Ale nie patrzyłem w pierwszej kolejności na pieniądze, dla mnie liczył się klub, to jakie daje możliwości rozwoju. A te w Genoi są znakomite - podkreśla Piątek.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek28 Aug 2018 · 10:20
Źródło: Super Express

Przeczytaj również