Piątek: Lewandowski był już w klubie, dyrektor sportowy do dziś trzyma jego umowę

Zawodnik w letnim okienku transferowym zmienił barwy klubowe. Piątek przyznaje, że nie jest zaskoczony poziomem sportowym w Genoi. - Piłkarsko nie było efektu "wow". Jak mówiłem, nie zderzyłem się ze ścianą, uważam, że mamy piłkarzy wyszkolonych na podobnym poziomie - stwierdził.

Napastnik wiąże duże nadzieje z grą w Serie A. Polak wierzy, że to będzie dla niego przepustka do gry w kadrze. - Trafiłem do mocniejszej ligi i jeśli podtrzymam skuteczność, to wtedy wyślę selekcjonerowi najlepszy sygnał - dodał.

Piątek zdradził, że w Genoi wciąż pamiętają o Robercie Lewandowskim, który trafił tam na testy osiem lat temu. - O wizycie Roberta Lewandowskiego opowiedział mi dyrektor sportowy przy podpisywaniu kontraktu. Do dziś trzyma jego umowę na mailu, widziałem pierwszą stronę. Dyrektor opowiadał, że Robert był już w klubie, siedział przy tym samym stoliku, co ja, mieszkał w tym samym hotelu, co ja. I wtedy zadzwonili z Dortmundu... - zakończył.