Piast grał w dziesiątkę, ale pokonał Miedź Legnica. Beniaminek coraz bliżej spadku z Ekstraklasy [WIDEO]
Miedź Legnica przegrała z Piastem Gliwice 0:1 w meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Jorge Felix. Ekipie ze Śląska nie przeszkodziło nawet to, że kończyła mecz w dziesiątkę.
Gospodarze od samego początku wykazywali dużą chęć do zagrożenia bramce rywala. Już w 2. minucie meczu uderzenia wolejem próbował piłkarz Miedzi, Maxime Dominguez. Strzał Szwajcara zablokował jednak mur złożony z zawodników Piasta. W 9. minucie z kolei piekielnie silny strzał z daleka oddał Chuca. Futbolówka jednak minęła o kilkadziesiąt centymetrów prawy słupek bramki Frantiska Placha.
Potem do głosu zaczęli dochodzić goście. W 15. minucie spotkania piłkę na 30. metrze od bramki przyjął Patryk Dziczek. Po chwili przygotował sobie pozycję do strzału, który finalnie minął bramkę nieco ponad poprzeczką gospodarzy. Kolejna okazja nadeszła 8 minut później. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Damian Kądzior, a piłka wylądowała na głowie Ariela Mosóra, który odegrał do będącego obok Jorge Felixa. Hiszpan uderzył kilku metrów od bramki i zdobył bramkę dla gości. Piast objął prowadzenie w tym meczu.
pierwszych fragmentach drugiej połowy spotkania dało się odczuć, że Miedź jest bardzo zmobilizowana, by zagrozić Piastowi. Goście jednak skupili się na grze obronnej i robili to całkiem nieźle, a od czasu do czasu wyprowadzali kontry. Jedna z nich zakończyła się mocnym uderzeniem wewnętrznej części lewej stopy Damian Kądziora. Mateusz Abramowicz jednak świetnie obronił strzał skrzydłowego.
W 64. minucie na stadionie można było usłyszeć jęk zawodu. Na skraju pola karnego wysokie podanie opanował Dominguez, po czym przełożył piłkę do lewej stopy i uderzył na bramkę Piasta. Było bardzo blisko gola, bo piłka odbiła się od słupka. Gospodarze byli bardzo blisko wyrównania.
W 80. minucie meczu sędzia Piotr Lasyk, po analizie VAR, wycofał pierwotną decyzję o żółtej kartce dla Patryka Dziczka za agresywny atak na stopę Domingueza i ostatecznie ukarał zawodnika czerwoną kartką.
Mimo osłabienia Piast zdołał utrzymać skromne prowadzenie, dzięki czemu awansował na 10. miejsce w tabeli. Z kolei Miedź pozostaje na ostatnim miejscu i wydaje się, że nieuchronnie zmierza w kierunku spadku.