Piast Gliwice wreszcie się przełamał! Wygrał pierwszy mecz w Ekstraklasie, pokonując w derbach Górnika Zabrze
Piłkarze Piasta Gliwice do dziewiątej kolejki czekali na pierwsze zwycięstwo w PKO Ekstraklasie. Podopieczni Waldemara Fornalika przełamali się w piątkowy wieczór, wygrywając w derbach z Górnikiem Zabrze. Pokonali rywali 2:1 po golach Jakuba Świerczoka oraz Sebastiana Milewskiego.
Trzecia drużyna poprzedniego sezonu początek obecnych rozgrywek miała wręcz koszmarny. Odejście ważnych zawodników, kontuzje i zakażenia koronawirusem spowodowały, że Piast kompletnie nie mógł złapać rytmu. W ośmiu meczach gliwiczanie zgromadzili zaledwie dwa punkty.
W prestiżowym starciu z Górnikiem Zabrze podopieczni Waldemara Fornalika wreszcie odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo. W 28. minucie znakomitej sytuacji nie wykorzystał Dominik Steczyk, ale po chwili na listę strzelców wpisał się Jakub Świerczok. Napastnik gości wyszedł sam na sam z Martinem Chudym i podciął piłkę nad bramkarzem.
Jeszcze przed przerwą Piast był bardzo bliski podwyższenia wyniku. Sebastian Milewski minął już golkipera Górnika i oddał strzał, lecz sytuację uratował Rostkowski, wybijając piłkę z linii bramkowej. Do przerwy utrzymał się więc wynik 1:0 na korzyść gości.
W drugiej części spotkania gliwiczanie dopięli swego i w 66. minucie podwyższyli prowadzenie. Martin Konczkowski zagrał do Milewskiego, a ten ładnym strzałem z powietrza nie dał szans Chudemu.
Mimo to w końcówce podopieczni Fornalika musieli drżeć o korzystny wynik, bo Górnik nie miał już nic do stracenia i rzucił się do ataku. W 70. minucie na posterunku był jeszcze Frantisek Plach, lecz chwilę później był on już bezradny przy strzale Jesusa Jimeneza.
Na doprowadzenie do remisu zabrzanom brakło już jednak czasu. Piast wygrał 2:1 i mógł wreszcie cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w rozgrywkach. Dzięki temu zrównał się punktami ze Stalą Mielec - te dwie ekipy z pięcioma punktami zamykają tabelę. Górnik ma siedemnaście "oczek" i zajmuje trzecie miejsce.