Piast Gliwice. Waldemar Fornalik: Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację nowego sezonu

Śląsk Wrocław błyskawicznie wyszedł na prowadzenie w starciu z Piastem - już w drugiej minucie na listę strzelców wpisał się Fabian Piasecki. W drugiej połowie trafił Piotr Celeban. Waldemar Fornalik liczył na to, że jego podopieczni zaprezentują się znacznie lepiej.

- Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację nowego sezonu. Co prawda nastąpiło kilka zmian w naszej kadrze, doszli nowi zawodnicy i widać, że potrzebujemy trochę czasu, aby powróciły pewne dawne automatyzmy. Na pewno nie tak chcieliśmy rozegrać ten mecz. W zbyt prosty sposób straciliśmy bramki, które - jak mówi stara prawda - ustawiają mecz. I tak też się stało - powiedział Fornalik.

- Mimo nie najlepszej gry potrafiliśmy stworzyć sobie ze dwie lub trzy okazje, po których powinno paść wyrównanie, ale niestety tak się nie stało. Dlatego przegraliśmy. Mamy kolejny materiał do analizy, musimy wyciągnąć wnioski i szukać najlepszych rozwiązań, jeśli chodzi o naszą grę - dodał.

- Nigdy nie narzekałem, że odchodzą zawodnicy, ponieważ jest to wpisane w nasz zawód, ale trudno z dnia na dzień zastąpić piłkarzy, którzy byli czołowymi postaciami w tej drużynie i nadawali ton grze. Doszli zawodnicy o określonym potencjale, ale oni też potrzebują czasu, aby się wkomponować - stwierdził.

- Nie mieliśmy normalnego okresu przygotowawczego, tylko skrócony i zdążyliśmy rozegrać tylko jeden sparing i jeden mecz w Pucharze Polski. Te informacje cały czas do nas spływają i w dalszym ciągu będziemy pracować - przyznał.

- Porażka może zadziałać mobilizująco, bo być może wszyscy dookoła myśleli, że obojętnie kto będzie grał, to Piast i tak będzie wygrywał. Chcemy, żeby tak było, ale jest też przeciwnik, który zagrał agresywnie i wytrącił nam wiele atutów - zakończył.