Piast Gliwice. Martin Konczkowski: Jedziemy tam z zamiarem zwycięstwa, nasze założenia się nie zmieniają
Martin Konczkowski nie krył rozczarowania po meczu Piasta Gliwice ze Śląskiem Wrocław. - Straciliśmy bramkę praktycznie w ostatniej akcji meczu - oznajmił zawodnik.
Piast Gliwice był o krok od zgarnięcia trzech punktów w starciu ze Śląskiem Wrocław. Podopieczni Waldemara Fornalika do ostatnich minut prowadzili 1:0.
W doliczonym czasie gry stracili jednak gola. Wówczas fantastyczny uderzeniem popisał się Fabian Piasecki. Martin Konczkowski żałuje, że Piast dał się zaskoczyć.
- Straciliśmy bramkę praktycznie w ostatniej akcji meczu. Zawodnik oddał strzał życia z przewrotki z dalszej odległości, co nie zdarza się codziennie. Na pewno można było tego uniknąć i przez to jest duży niedosyt. Uważam, że rozegraliśmy ciekawe spotkanie, zwłaszcza w drugiej połowie kontrolowaliśmy jego przebieg, jednak nie zdobyliśmy kompletu punktów - oznajmił.
- W pierwszej połowie był to typowy mecz walki i mało było klarownych sytuacji, a gdy takie udało się stworzyć, to wydaje mi się, że nasze okazje były lepsze. Druga część była już bardziej otwarta, w której może nie bylibyśmy zdecydowanie lepsi, to my prowadziliśmy grę i mocniej dążyliśmy do zdobycia bramki, a przez chwilę nieuwagi przy jednej sytuacji nie zyskaliśmy trzech punktów - dodał.
Teraz przed Piastem prestiżowe starcie z Górnikiem Zabrze.
- Dodatkowo to, że będzie to ostatnia kolejka przed przerwą na reprezentację. Po niej będzie chwila czasu na odpoczynek i pracę do kolejnych wyzwań. Na pewno jedziemy tam z zamiarem zwycięstwa, nasze założenia się nie zmieniają, chcemy wygrać i z taką pewnością podchodzimy do tego spotkania - zakończył.