Pewny triumf Bayeru! Gwiazdor nie dokończył spotkania [WIDEO]

O ile Bayer Leverkusen w Lidze Mistrzów grał nierówno, o tyle w Bundeslidze nie zaznał goryczy porażki od 31 sierpnia. Po raz ostatni, i jak dotąd jedyny, na drodze mistrza Niemiec stanął RB Lipsk.

Zespół prowadzony przez Xabiego Alonso zamierzał przedłużyć kapitalną passę meczów bez porażki w niedzielę. Popularni "Aptekarze" mierzyli się na własnym stadionie z Hoffenheim.

Zgodnie z oczekiwaniami piłkarze Bayeru szybko zabrali się za budowanie przewagi. Już w 15. minucie dogranie Alexa Grimaldo na bramkę zamienił Vincent Boniface, który otworzył wynik tego meczu.

Mistrz Niemiec nie zamierzał zwalniać tempa i poszedł za ciosem. Chwilę później prowadził już 2:0. Rezultat starcia podwyższył Jeremie Frimpong.

Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy znów zagotowało się w polu karnym Hoffenheim. Zdaniem sędziego przewinienia dopuścił się David Jurasek. Po interwencji VAR-u decyzja ta została cofnięta.

W międzyczasie nieco groźniej zrobiło się pod bramką Bayeru. Najpierw sytuację sam na sam z bramkarzem przegrał Erencan Yardimci. Kilka minut później obok bramki strzelał natomiast Marius Bulter.

Niewykorzystane okazje po stronie Hoffenheim zemściły się na tym zespole w 51. minucie. Bramkę na 3:0 dla Bayeru zdobył Patrik Schick.

W 63. minucie w końcu zdołali odgryźć się goście. Bramkę honorową dla Hoffenheim zdobył Gift Orban. Na boisko wszedł on chwilę wcześniej.

Gol strzelony przez ekipę przyjezdnych nie był jedyną złą informacją dla Bayeru. Chwilę wcześniej drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Alex Grimaldo. Mistrz Niemiec kończył grę w osłabieniu.

Mimo to podopieczni trenera Alonso utrzymali przewagę do końca i sięgnęli po zwycięstwo 3:1. Obecnie zajmują oni drugie miejsce w Bundeslidze.