"Petersburg stał się moim drugim domem". Polka szokuje w wywiadzie
Gabriela Grzywińska udzieliła głośnego wywiadu dla portalu Sport.ru. Reprezentantka Polski opowiedziała w nim, dlaczego nie opuściła Rosji po ataku na Ukrainę. Jej rozmowa jest już wykorzystywana do celów propagandowych.
Maciej Rybus nie jest jedynym przedstawicielem polskiej piłki, który pozostał związany z Rosją. Barw Zenita niezmiennie broni Gabriela Grzywińska.
Reprezentantka przyznała ostatnio, że nie zamierzała wyjeżdżać z kraju po rozpoczęciu wojny z Ukrainą. W rozmowie z rosyjskimi mediami stwierdziła, że potrafi oddzielić futbol od polityki.
- Po pierwsze, miałem długoterminowy kontrakt z Zenitem. Sport nie jest dla mnie sprawą polityczną, więc musiałem po prostu dalej wykonywać swoją pracę. Po drugie, w ciągu zaledwie roku Petersburg i Rosja rozwiały wszystkie negatywne mity na temat kraju, miasto i zespół stały się dla mnie drugim domem, poznałem wielu nowych przyjaciół. Po co mam coś zmieniać, skoro czuję się w Rosji komfortowo i bezpiecznie - stwierdziła.
- W Polsce często mówiono mi, że moje miejsce jest w kuchni, a moje koleżanki, które mają krótkie włosy, nazywa się ogólnie mężczyznami. To straszne i nieprzyjemne. Jeśli nie lubisz kobiecej piłki nożnej, to po co przychodzisz na trybuny? Mam wrażenie, że w Rosji niechęci jest mniej. Kibice jeżdżą z nami na mecze wyjazdowe. To motywuje do jeszcze lepszej gry - dodała.
- Pojechałam do Zenita z misją pokazania wszystkim, że w Polsce istnieje kobieca piłka nożna. To była główna motywacja. (...) Nie dołączyłam do klubu dla pieniędzy. Otrzymałam nieznacznie więcej niż w Medyku Konin - kontynuowała.
- W PZPN niemal od razu mi powiedzieli: "Jeśli chcesz grać w reprezentacji, to zmień drużynę". Cała ta sytuacja wywarła na mnie ogromną presję. Nie mogłam nawet pójść na pierwszy trening: po prostu siedziałam w szatni i płakałam. Ale nawet w tym momencie nie myślałam o opuszczeniu Rosji - podsumowała.
Rozmowa Grzywińskiej szybko rozeszła się w innych rosyjskich mediach. Jest już wykorzystywana do celów propagandowych. Za Polką wstawiła się nawet Swietłana Żurowa, deputowana Dumy.
Grzywińska gra w Rosji od 2021 roku. W kadrze wystąpiła w 55 meczach i strzeliła dwa gole.