Peszko o aferze alkoholowej w kadrze U17. Przyznał, co zrobiłby jako trener. "Z tego względu bym ich zostawił"
Czterech piłkarzy reprezentacji Polski U-17 na niespełna tydzień przed mistrzostwami świata wyleciało z kadry, gdy przyłapano ich na piciu alkoholu. Na "Kanale Sportowym" sprawę skomentował Sławomir Peszko.
Były reprezentant Polski w przeszłości także był pomijany przez selekcjonerów ze względu na sprawy dyscyplinarne. Podczas zgrupowań również zdarzało mu się nadużywać alkoholu.
Z tego względu Peszko nie zamierza osądzać zawodników, którzy wylecieli ze zgrupowania reprezentacji U-17. Uważa, że młodym piłkarzom należy się druga szansa.
- Chciałbym żeby mieli szansę naprawić ten błąd. Żeby ich od razu nie skreślić, nie schować do kosza. Zostawiłbym ich ze względu na to, żeby mieli szansę odkupić swoje winy w drużynie, pomóc jej w meczach - powiedział Peszko.
- Tu nie ma dobrego rozwiązania. Ja dałbym im drugą szansę i zostawiłbym ich przy sobie. Najgorsze, że to były mistrzostwa świata - przyznał.
Obecny szkoleniowiec Wieczystej Kraków przyznał, że mógłby pracować z czwórką wyrzuconych piłkarzy. Na swoim przykładzie wie bowiem, że popełnili duży błąd.
- Ja całą czwórkę przyjąłbym do Wieczystej, żeby ich odbudować. Pokazać: panowie, nie tędy droga. Kto jak kto, ale ja też popełniałem mnóstwo podobnych błędów - stwierdził.