Peszko: Mówią, że jestem brutalem. Zamierzam to zmienić

Sławomir Peszko wraca na boiska Ekstraklasy po dyskwalifikacji za czerwoną kartkę. Piłkarz Lechii zamierza udowodnić, że nie jest brutalem.
Peszko został zawieszony na cztery mecze za brutalny faul na Vadisie Odjidji-Ofoe w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu Ekstraklasy. Komisja Ligi postanowiła jednak skrócić karę reprezentanta Polski. 32-letni skrzydłowy znalazł się w wyjściowej jedenastce Lechii na sobotni mecz z Górnikiem Zabrze.
- Wiadomo, że będę grał agresywnie, bo stylu nie zmienię. Na pewno jednak nie dam się już sprowokować - deklaruje Peszko w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Reprezentant Polski w całej karierze był usuwany z boiska już dziesięć razy - trzy razy bezpośrednio, siedem w konsekwencji dwóch żółtych kartek.
- Zawziąłem się i postanowiłem, że nie będę już dostawał czerwonych kartek. To tylko szkodzi mi i drużynie. Nie dość, że ja cierpię, bo nie gram, to jeszcze dochodzą do tego kary finansowe i inne mało sympatyczne rzeczy. Nie chcę tego. Ludzie mówią, że jestem brutalem. Zamierzam to zmienić. Chcę jechać na mundial do Rosji, a żeby tak się stało muszę cały czas być w dobrej dyspozycji - podkreśla Peszko.