Pep Guardiola wątpi w transfer Harry'ego Kane'a. Manchester City może zostać z jednym środkowym napastnikiem
Manchester City nie odpuszcza w sprawie Harry'ego Kane'a. Mistrzowie Anglii będą o niego walczyć aż do zamknięcia okna transferowego, ale - jak twierdzi ESPN - Pep Guardiola zaczyna wątpić w powodzenie tej misji.
Kane jest przymierzany do Manchesteru City od wielu tygodni. Anglik nie ukrywa, że chciałby odejść z Tottenhamu do klubu, w którym mógłby regularnie walczyć o najważniejsze trofea.
Kontrakt reprezentanta Anglii obowiązuje jeszcze przez trzy sezony. Tottenham nie zamierza go sprzedawać - żąda za niego nawet 150 mln funtów.
Dla Manchesteru City to za dużo. Mistrzowie Anglii są skłonni zapłacić 120 mln funtów i dodatki. Czy to wystarczy, żeby przekonać Tottenham? Na razie wydaje się to mało prawdopodobne.
Według ESPN na Etihad Stadium zastanawiano się nad zaproponowaniem Tottenhamowi wymiany. Zawodnicy, którzy są wymieniani w tym kontekście - choćby Raheem Sterling, Gabriel Jesus czy Bernardo Silva - nie sygnalizowali jednak, że zgodzą się na takie rozwiązanie. Ostatni z nich myśli o transferze, ale wolałby przenieść się do Hiszpanii.
O ile szefowie Manchesteru City wciąż wierzą, że uda im się zakontraktować Kane'a, o tyle Pep Guardiola zaczął podobno wątpić w powodzenie tej misji. Gdyby do transferu nie doszło, jedynym środkowym napastnikiem w drużynie pozostałby Gabriel Jesus.
Manchester City przegrał na inaugurację Premier League - pokonał go właśnie Tottenham. Harry Kane nie zagrał. Nie jest jeszcze przygotowany do sezonu.