Sanchez problemem dla Manchesteru United. Piłkarze "grają" jego pensją w negocjacjach z klubem

Manchester United ma coraz większy problem z Alexisem Sanchezem. Nie dość, że Chilijczyk zawodzi na boisku, to jeszcze jego zarobki są dla klubu problemem w negocjacjach z innymi piłkarzami.
Sanchez trafił do Manchesteru United w styczniu tego roku. Według mediów wynegocjował sobie tygodniówkę na poziomie 400 tysięcy funtów i 75 tysięcy funtów za każdy rozegrany mecz. Na razie jednak nie udowadnił, że zasłużył na tak wysoką pensję. W tym sezonie jego bilans jest przeciętny: w dziewięciu meczach strzelił tylko jednego gola i zaliczył dwie asysty.
Według "Daily Mirror" wysokie wynagrodzenie Sancheza jest nie tylko bezpośrednim obciążeniem dla budżetu Manchesteru United, ale też sporym problemem w negocjacjach z Davidem De Geą i Anthonym Martialem, z którymi klub chciałby podpisać nowe kontrakty. Na razie nie ma jednak porozumienia w kwestii przyszłych zarobków obu piłkarzy. Ich agenci próbują podbić stawkę właśnie dzięki pensji chilijskiego skrzydłowego.
"Daily Mirror" twierdzi, że De Gea, którego kontrakt jest ważny do połowy 2020 roku, obecnie zarabia 175 tysięcy funtów tygodniowo. Hiszpan chciałby jednak otrzymać znaczącą podwyżkę - do 300 tysięcy funtów za tydzień pracy. Znaczącego wzrostu wynagrodzenia oczekuje też Martial, który obecnie pobiera tygodniówkę na poziomie 75 tysięcy funtów. Manchester United ma możliwość jednostronnego przedłużenia jego umowy do końca czerwca 2021 roku, ale wolałby załatwić sprawę za porozumieniem stron.