Pena zareagował na decyzję Flicka. "Nie rozumie powodów swojej degradacji"
Wojciech Szczęsny stał się podstawowym bramkarzem FC Barcelony. Mundo Deportivo ujawnia, jak na ostatnie wydarzenia zareagował konkurent Polaka, Inaki Pena.
Przez długi czas to Hiszpan był podstawowym wyborem Hansiego Flicka. Szczęsny na debiut w barwach Barcelony czekał przez ponad trzy miesiące.
W końcu Polak dostał szansę w Pucharze Króla, a później zaczął grać także w pozostałych rozgrywkach. W ostatnich trzech meczach Hansi Flick konsekwentnie stawiał na doświadczonego golkipera.
Wygląda na to, że Szczęsny wywalczył sobie miejsce między słupkami na dalszą część kampanii. To spory cios dla Inakiego Peni, który liczył na kolejne szanse.
O szczegółach pisze Mundo Deportivo. Według hiszpańskiego dziennika wychowanek "Barcy" nie rozumie decyzji Flicka i poważnie zastanawia się nad przyszłością na Camp Nou.
- Hiszpan czuje się niekomfortowo, ponieważ uważa, że nie popełnił błędów, które mogłyby uzasadniać zmianę. Nie rozumie powodów swojej degradacji. Czuje, że nie jest priorytetem dla Flicka - czytamy.
Co ważne, decyzja szkoleniowca nie wpłynęła na relacje Peni ze Szczęsnym. Te nadal są bardzo dobre, a Hiszpan postawą na treningach zamierza udowodnić, że zasługuje na miejsce między słupkami.