Pena chwalony po meczu Barcelony. Bolesne słowa o Szczęsnym
Wojciech Szczęsny wciąż nie doczekał się debiutu w barwach FC Barcelony. Kataloński Sport chwali jego rywala w walce o miejsce między słupkami, Inakiego Penę.
W minioną sobotę podopieczni Hansiego Flicka zremisowali 2:2 z Betisem. Media w Katalonii podkreślają jednak, że wynik mógłby być dużo gorszy, gdyby nie interwencje Inakiego Peni.
- Mecz mógł jednak potoczyć się po myśli Betisu, gdyby nie świetny występ Inakiego Peny w bramce. Bramkarz pochodzący z Alicante wybronił dwie groźne sytuacje i pomógł swojej drużynie utrzymać się przy życiu - napisano.
- Bramkarz "Blaugrany" wybronił trzy strzały, ale dwa wyróżniają się na tle pozostałych. Takie, które trafią prosto do wideo podsumowania jego sportowej kariery, gdy zawiesi rękawice — oczywiście za długi czas, bo ma dopiero 25 lat - czytamy.
Dziennikarze Sportu piszą o dacie potencjalnego debiutu Szczęsnego w Barcelonie. Wszyscy spodziewają się, że nastąpi to dopiero na początku stycznia, w meczu 1/16 finału Pucharu Króla.
- Prawda jest taka, że liczby Inakiego Peny w tym sezonie nie są szczególnie dobre: rozegrał 16 meczów i stracił 17 bramek, co daje średnią nieco ponad jednego gola straconego na mecz. Z drugiej strony zachował sześć czystych kont - oceniono.
- Z powodu kontuzji Ter Stegena "Barca" ruszyła na rynek, aby sprowadzić Szczęsnego. Jedenaście meczów w roli zmiennika i ani minuty w bramce, ale czy nadejdzie czas Polaka? Wszystko wskazuje na to, że mógłby zadebiutować w meczu "Dumy Katalonii" w Pucharze Króla - zakończono.