"Paździerz, jałowa gra, powinni wracać osobowym". Dziennikarze nie zostawili na FC Barcelonie suchej nitki

Dotychczas "Barca" dobrze radziła sobie w tej edycji Ligi Mistrzów. Katalończycy zdobyli komplet punktów w trzech pierwszych meczach z Antwerpią, FC Porto i Szachtarem.

Dziś ekipa z Doniecka okazała się jednak lepsza od mistrzów Hiszpanii. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Danylo Sikan, który trafił do siatki w pierwszej połowie.

- W Barcelonie chyba doszli do wniosku, że dzisiaj też można zagrać paździerz i strzelić w końcówce, ale coś w pierwszej połowie nie poszło. To znaczy, grają paździerz, ale gola mieli nie stracić - napisał Sebastian Chabiniak, komentator stacji "Eleven Sports", nawiązując jeszcze do ostatniego meczu Barcelony z Realem Sociedad.

- Gra Barcy jest tak jałowa, że nie wynika z niej kompletnie NIC. Są, a jakby ich nie było. Gdyby stali na schodach, to nie byłoby wiadomo, czy po nich wchodzą czy schodzą - wtórował Marcin Gazda.

Barcelona miała całą drugą połowę na odrobienie strat. Katalończycy mieli jednak problem ze składną grą w ataku. Robert Lewandowski oraz pozostali zawodnicy ofensywni zagrali zdecydowanie poniżej swoich możliwości.