Paulo Sousa skomentował sprawę Flamengo. "Oferty były i są, nie ukrywam tego"

Informacje o przenosinach Sousy do Flamengo podały brazylijskie media. Już wczoraj dementował je PZPN. Jakub Kwiatkowski, rzecznik związku, zarzekał się, że 51-latek jest skupiony na pracy z polską kadrą.

Umowa Sousy z PZPN obowiązuje do końca marca. Jeśli biało-czerwoni awansują na mundial, zostanie automatycznie przedłużona. Podkreśla to sam Portugalczyk.

- W Polsce wciąż mam ważny kontrakt, a moim celem jest mecz z Rosją, tylko to mam w głowie. Czy była propozycja z Brazylii? Oferty były i są, nie ukrywam tego. Ale wiele informacji to plotki, do których nie warto się odnosić - stwierdził Sousa w rozmowie z portalem Interia.pl.

Selekcjoner biało-czerwonych twierdzi, że informacje o zainteresowaniu Flamengo wywołały takie zamieszanie, że w pewnym momencie przestał odbierać telefon.

- W moim podejściu nic się nie zmienia. Cały czas przygotowuję się na marcowe mecze barażowe - deklaruje Sousa.

Reprezentacja Polski wiosną będzie walczyć o awans do mistrzostw świata. 24 marca zmierzy się na wyjeździe z Rosją. Jeśli wygra, w decydującym spotkaniu zmierzy się ze Szwecją albo Czechami.