Paul Pogba zmagał się z depresją w Manchesterze United. "To zaczęło się za kadencji Jose Mourinho"

Paul Pogba niejednokrotnie przeżywał trudne chwile w Manchesterze United. W rozmowie z "Le Figaro" Francuz postanowił opowiedzieć o tym, jak podczas pobytu na Old Trafford zmagał się z depresją.
W 2016 roku "Czerwone Diabły" zapłaciły za pomocnika 105 milionów euro. Początki w nowym klubie nie były dla piłkarza łatwe. Okazuje się, że cierpiał na depresję.
- Doświadczyłem tego, ale o tym nie mówiłem. Czasami nawet nie wiesz, że masz depresję. Po prostu chcesz się odizolować, ale to niewątpliwie jedna z oznak. Dla mnie osobiście wszystko zaczęło się za kadencji Jose Mourinho - ujawnił Pogba.
- Zadawałem sobie pytanie, czy to moja wina. Nigdy wcześniej nie przeżywałem takich chwil. Oczywiście, że zarabiamy dużo pieniędzy. Naprawdę nie narzekamy, ale jak każdy, mamy w życiu trudniejsze chwile - podkreślił.
- Czy to, że zarabiasz duże pieniądze, oznacza, że zawsze musisz być szczęśliwy w życiu? To tak nie działa. Ale w piłce nożnej to nie jest w porządku. Nie jesteśmy superbohaterami, tylko ludźmi - dodał.
- W trudnych czasach skupiałem się na rodzinie i przyjaciołach. Mimo wszystko nie opuszczała mnie chęć wygrywania meczów czy poprawy własnych umiejętności. Nie chcę, aby negatywne chwile sprawiły, że zapomnę o wszystkim, co osiągnąłem - powiedział.
- Dużo rozmawiałem z Patrice'em Evrą. Byli gracze, którzy sami tego doświadczyli, od razu cię zrozumieją. Mój najlepszy przyjaciel, żona czy syn mogą być moimi psychologami. Możliwość wyładowania całej tej wściekłości jest obowiązkowa - zakończył.