"Paraliż". Były kadrowicz ostro o Piotrze Zielińskim. Wytknął mu konkretną rzecz
Tomasz Kłos był zdegustowany postawą reprezentacji Polski w meczu z Mołdawią. Były kadrowicz skrytykował zwłaszcza Piotra Zielińskiego.
Polacy w niedzielę zaledwie zremisowali z Mołdawią 1:1. W dwumeczu z tym rywalem ugrali zaledwie jeden punkt.
W zdecydowany sposób grę biało-czerwonych podsumował Kłos. Jego zdaniem zawiódł przede wszystkim Piotr Zieliński.
- Nie zlekceważyli rywali, ale byli sparaliżowani. Pierwsza połowa pokazała, że nie byliśmy tą reprezentacją, jakiej się spodziewaliśmy. Przegrywaliśmy długie piłki. Był jakiś paraliż Piotra Zielińskiego. Miał kilka takich momentów, gdy stracił piłkę i rozkładał ręce. To jest do niego absolutnie niepodobne. Irytował mnie takim zachowaniem - komentował Kłos w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".
Były reprezentant Polski ma duże pretensje do obecnych kadrowiczów. Za występ z Mołdawią pozytywnie ocenił tylko jednego zawodnika.
- W pierwszej połowie nie było widać, kto ma rozgrywać piłkę. Dziczek był troszeczkę ociężały, zresztą jak większość drużyny. Po przerwie Mołdawianie musieli się cofnąć i zdobyliśmy tylko jedną bramkę. Powiem szczerze, że dla mnie jedyną osobą, która naprawdę nie może mieć sobie nic do zarzucenia jest Karol Świderski. To jest skromny chłopak, który nie gra dla siebie, tylko przede wszystkim dla drużyny. Bramka, jaką zdobył, pokazała jego klasę. Mogliśmy strzelić więcej. Możemy mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie - podsumował Kłos.
Sytuacja reprezentacji Polski w eliminacjach jest bardzo trudna. Scenariusze, które biało-czerwonym dadzą awans, omawiamy TUTAJ.