Papszun eksplodował. Mocny apel do kibiców Rakowa. "Pamiętajcie: nic nie jest dane na zawsze"
Marek Papszun w ostry sposób zareagował na krytykę pod adresem Rakowa Częstochowa. Według niego klub nie jest doceniany tak, jak powinien.
Raków w ostatnich tygodniach punktuje słabiej. W czterech meczach zaliczył jedno zwycięstwo i aż trzy razy zremisował. Mimo tego trzyma się ligowej czołówki - jest trzeci. Do prowadzącego Lecha traci pięć punktów.
Nastroje wokół częstochowskiego klubu nie są najlepsze. Potęgują je jeszcze zastrzeżenia dotyczące poziomu i stylu gry Rakowa.
W bardzo dosadny sposób na krytyczne głosy odpowiedział Marek Papszun. Trener Rakowa zgadza się, że jego drużyna gra słabiej, ale nie zgadza się z ogólną oceną jej występów.
- W meczu z Koroną zagraliśmy poniżej swojego poziomu i to znacznie. Mamy ciężki moment. Ja nigdy bym nie chciał, żeby Raków schodził poniżej jakiegokolwiek poziomu. Niestety mam wrażenie, że wy, ludzie z Częstochowy trochę nie doceniacie tego gdzie my teraz jesteśmy. Nie macie wiedzy na temat tego, co się tutaj w środku dzieje. Pamiętajcie: nic nie jest dane na zawsze - grzmiał Papszun.
- Zarzucacie nam to, że Raków jest słaby i ciężko się go ogląda? Raków jest słaby, a mimo to nie przegrał od sierpnia. Raków jest słaby, a przegrał z szesnastu meczów dwa. Mamy kryzys, a i tak nie przegrywamy. Doceniajcie pracę tych wszystkich ludzi, którzy tu pracują. Cieszcie się z tego, że Raków jest na trzecim miejscu. Cieszcie się tym, że macie klub, który jest tak wysoko - zakończył trener Rakowa.
"Medaliki" do końca roku rozegrają jeszcze dwa ligowe mecze. Ich rywalami będą Widzew i Motor Lublin.