Pandemia krzyżuje plany europejskich drużyn! Hit 1/8 finału Ligi Mistrzów może zostać odwołany

Pandemia koronawirusa znów drastycznie wpływa na europejski futbol. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie odbędzie się pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy drużyną RB Lipsk, a Liverpoolem.
Spotkanie między mistrzem Anglii, a podopiecznymi Juliana Nagelsmanna pierwotnie miało się odbyć 16 lutego. Ekipa "The Reds" nie otrzymała jednak pozwolenia na podróż do Niemiec.
Restrykcyjne zasady w sprawie koronawirusa uniemożliwiają przylot osób z państw, które nie radzą sobie z pandemią. Anglia jest na liście krajów, z których nie można przemieścić się do Niemiec.
- Nowe zasady ochrony przed koronawirusem uniemożliwiają wpuszczanie do kraju drużyn sportowych. Policja poinformowała RB Lipsk, że sytuacja nie może zostać potraktowana w żaden inny sposób - poinformowała rzeczniczka niemieckiego ministerstwa zdrowia.
Pierwsze spotkanie bez wątpienia nie odbędzie się na Red-Bull Arenie w Lipsku. Teraz obie drużyny spróbują znaleźć inne sensowne rozwiązanie.
Media informują, że może dojść do zamiany kolejności. Najpierw obie drużyny zmierzyłyby się na Anfield, a później, jeśli sytuacja się ustabilizuje, doszłoby do rewanżu w Lipsku.
Ekipa RB musi jednak liczyć na łaskawość swoich rywali. Zgodnie z regulaminem UEFA to gospodarze są zobowiązani rozwiązać tego typu problem. W przeciwnym wypadku dojdzie do walkoweru na korzyść Liverpoolu.