Ottmar Hitzfeld przestrzega Bayern Monachium. "To będzie dla nich duża strata"
Ottmar Hitzfeld w przeszłości dwukrotnie był szkoleniowcem Bayernu Monachium, prowadząc zespół w blisko 400 oficjalnych spotkaniach. Z "Die Roten" sięgnął również po Ligę Mistrzów. 71-latek cieszy się z tego, że jego były zespół znów triumfował w Champions League. Obawia się jednak nieco odejścia Thiago Alcantary.
Spotkanie w Lizbonie zakończyło się zwycięstwem Bayernu 1:0 po golu Kinsgleya Comana. Jeśli chodzi o bohaterów meczu, to najczęściej wymieniane są jednak nazwiska Thiago Alcantary oraz Manuela Neuera.
Hiszpan wkrótce prawdopodobnie odejdzie z Monachium. Nie chce przedłużyć wygasającego już w czerwcu kontraktu i woli poszukać nowych wyzwań, dołączając do Liverpoolu. Ubolewa nad tym Ottmar Hitzfeld.
- To oczywiście bardzo duża strata dla Bayernu. Na początku sezonu nie zawsze potrafił skorzystać z pełnego repertuaru swoich umiejętności. Bardzo się jednak rozwinął i poprawił w trakcie rozgrywek, jak zresztą cały zespół - ocenił szkoleniowiec.
- David Alaba to jeden z filarów drużyny i od miesięcy gra znakomicie. Hansi Flick zdecydował się na przeniesienie go do środka obrony. To czy zostanie, z pewnością zależy od finansów. Z drugiej strony myślę, że bardzo ceni sobie Bayern - dodał.
- Hansiego Flicka oprócz wysokich kompetencji sportowych charakteryzują przede wszystkim ludzkie cechy - potrafi utrzymać zespół i otwarcie słucha wszystkich pracowników. Myślę, że może ukształtować w Bayernie całe pokolenie, jak to, które wygrywało Puchar Mistrzów w latach 1974-1976 - powiedział.
- Thomas Mueller powstał jak feniks z popiołów i jest jedną z najważniejszych postaci w drużynie. Ma gen Bayernu i jest kimś, kto dowodzi w szatni i na boisku. Trenerzy potrzebują takich zawodników. Mueller robi to znakomicie, co było widać w finale. Nie miał wielkich momentów, ale był bardzo ważny dla zespołu - zakończył.