Oświadczenie Feio po wybryku z Broendby! Przeprosiny i... podziękowania
Goncalo Feio odniósł się do wybryku, którego dopuścił się po meczu z Broendby w eliminacjach Ligi Konferencji. Portugalczyk przeprosił za swoje zachowanie.
Feio nie wytrzymał napięcia związanego z meczem Legii przeciwko Broendby w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Jego zachowanie było bulwersujące: tuż po ostatnim gwizdku nie świętował awansu, lecz pokazał kibicom rywala środkowe palce i "gest Kozakiewicza".
Portugalczyk po meczu tłumaczył swój wybuch zachowaniem, którego Duńczycy dopuszczali się wobec Legii w trakcie pierwszego meczu. Nie wyjaśnił jednak, o co dokładnie chodziło.
Feio od tego czasu milczał. W niedzielę Legia opublikowała oświadczenie podpisane przez portugalskiego szkoleniowca.
- Po końcowym gwizdku czwartkowego meczu przeciwko Broednby w ramach eliminacji do Ligi Konferencji UEFA zakończonego awansem do kolejnej rundy, pozwoliłem sobie na niedopuszczalne gesty wykraczające poza ramy wartości wyznawanych przeze mnie i przez klub, który mam dumę reprezentować. Przepraszam za okazanie emocji sprzecznych zarówno z duchem sportowej rywalizacji, jak i szacunku wobec boiskowych rywali. Każdego dnia walczymy o to by stać się lepszymi ludźmi, lepszymi sportowcami, lepszą drużyną. Nie zawsze prowadzi do tego prosta droga i nie zawsze osiągamy natychmiastowy progres, ale jako trener wiem, jak ważne jest widzieć swoje błędy, aby więcej ich nie popełniać - czytamy.
- Dziękuję całej społeczności Brøndby IF za okazanie gościnności naszym kibicom i za sportową rywalizację, życząc powodzenia w pozostałej części sezonu - dodano.
Być może przeprosiny, które złożył Feio, pozwolą mu na uniknięcie surowej kary ze strony UEFA. Ta wszczęła już postępowanie dyscyplinarne w jego sprawie.