Ostre słowa trenera Legii Warszawa o meczu z Lechią Gdańsk: Rażąca była tylko różnica klas

Ostre słowa trenera Legii Warszawa o meczu z Lechią Gdańsk: Rażąca była tylko różnica klas
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Aleksandar Vuković postanowił jeszcze raz odnieść się do meczu Legii Warszawa z Lechią Gdańsk.
Legia wygrała w Gdańsku 3:1, ale po spotkaniu wszyscy mówili tylko o kontrowersyjnej sytuacji z udziałem Artura Jędrzejczyka w pierwszych minutach, po której sędzia Daniel Stefański nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Aleksandar Vuković postanowił w ostry sposób uciąć tę dyskusję, podkreślając, że stołeczny zespół był w tym pojedynku zdecydowanie lepszy od rywali.
- Histeria nie zaskakuje mnie, ponieważ już trochę tutaj mieszkam. Wtedy wychodzi, jak niektórym Legia „leży na sercu”. Oglądałem ten mecz z dość wygodnej pozycji, aby oceniać sprawy boiskowe. Rażąca w tym meczu była jedynie różnica klas dzieląca obydwa zespoły. Nasza przewaga, szczególnie w drugiej połowie, była miażdżąca. Dla mnie to trochę symptomatyczne - w przerwie meczu jest wszystko w porządku, w drugiej już wszystko przeszkadza, szczególnie to, co działo się w pierwszej części spotkania - stwierdził.
- Sędziowie są pod dużą presją, szczególnie w meczach Legii. Pamiętam konferencję po meczu z Lechem, kiedy pogratulowałem tej drużynie zwycięstwa. Tam był ewidentny faul Filipa Marchwińskiego obiema nogami, z nadmiarem sił, ale wtedy jest cisza. „Legii się pomaga. Legia jest traktowana ulgowo. Legia była promowana przez komunę przez 50 lat” - zawsze będzie tak mówione. Nikt nie zabroni nam myśleć - powiedział cytowany przez klubową stronę.
- Oceniam to, co miało miejsce na boisku w Gdańsku. Ta decyzja, wedle tego, co tłumaczono nam wcześniej, jest prawidłowa i nie ma mowy o rzucie karnym. Artur Jędrzejczyk nie chciał dotknąć ręką. Ktoś powie, że była to parada obronna. Trafił piłkę biodrem a później delikatnie ta została dotknięta ręką. Jeżeli zmienią się przepisy, przyznam rację. W tym przypadku, w 1. minucie spowodowałoby to, że Lechia zamiast 15 minut, grałaby w piłkę tylko przez minutę. Później na boisku rządziła tylko jedna drużyna. Szukamy alibi, dla mnie jest to słabe - ocenił.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński02 May 2019 · 17:09
Źródło: legia.com

Przeczytaj również