"Gramy jak p***y". Ostre słowa piłkarza z Ligue 1 podziałały na zespół. Po przerwie urwał punkty faworytowi

W piątek rozpoczęła się druga kolejka w ramach rozgrywek Ligue 1. Do gry przystąpili piłkarze Metz oraz Marsylii. Faworytem tego starcia był trzeci zespół ubiegłego sezonu, co dało się zauważyć na boisku.

Jeszcze przed końcem pierwszej odsłony wynik spotkania otworzył Emran Soglo. Sytuacji gospodarzy nie ułatwiała także czerwona kartka. W 59. minucie z murawy wyleciał Ababacar Moustapha Lo.

Niezadowolenia słabą grą swojego zespołu nie kryli nie tylko kibice, ale także część graczy. W przerwie meczu do wywiadu podszedł Kevin N'Doram, który w ostrych słowach wypowiedział się na temat prezentowanego stylu, co nie przypadło do gustu internautom.

- Przepraszam za to stwierdzenie, ale gramy jak p***y. Boimy się grać w piłkę. Musimy zacząć to robić, bo inaczej nie damy rady - powiedział w przerwie meczu pomocnik Metz.

Po rozpoczęciu drugiej odsłony zespół gospodarzy wyszedł znacznie bardziej zmotywowany. Mimo gry w osłabieniu zdobył dwie bramki. Finalnie skończyło się jednak remisem 2:2. Bohaterem Marsylii został Vitinha, który na kilka minut przed końcem spotkania zapewnił swojej drużynie jeden punkt.

Zaraz po ostatnim gwizdku piłkarz gospodarzy wytłumaczył się ze swoich słów. Jak stwierdził, wypowiedział je pod wpływem emocji i nie chciał nikogo urazić.

- Jeśli kogoś uraziłem, przepraszam. Nie celowałem w nikogo, powiedziałem to w złości. Nie powinienem był tego mówić. Chciałbym tylko przeprosić - powiedział N’Doram.