Organizm Olmo przegrał ze stresem. Nowe informacje o kontuzji piłkarza Barcelony

Barcelona na przełomie roku toczyła rozpaczliwą walkę o możliwość zarejestrowania Olmo i Pau Victora. Spóźnione działania klubu, który wziął się do roboty na ostatnią chwilę, początkowo doprowadziły do skreślenia obu zawodników z listy uprawnionych do gry. Sytuację uratowała dopiero decyzja Wyższej Rady ds. Sportu, która wydała środek zapobiegawczy zgłoszenie ich do rozgrywek.

W centrum uwagi mediów był przede wszystkim Olmo, którego Barcelona przed sezonem kupiła z RB Lipsk za 55 mln euro. W kontrakcie piłkarza znalazła się klauzula, która umożliwia mu odejście z katalońskiego klubu w przypadku braku rejestracji.

Olmo zapewniał, że nie rozważa takiego ruchu. Na materiałach, które w gorącym okresie umieszczał w mediach społecznościowych, wyglądał na spokojnego. Dziennik Sport twierdzi, że były to tylko pozory.

Według gazety w rzeczywistości Hiszpan przeżywał bardzo trudne chwile. Na treningach sprawiał wrażenie przygnębionego, przytłoczonego i zestresowanego.

I właśnie stres miał być główną przyczyną niedawnej kontuzji Olmo. Jego bliscy twierdzą, że napięcie psychiczne, któremu był poddawany organizm piłkarza, dało o sobie znać w postaci przeciążenia mięśnia w prawej nodze. Piłkarz zgłosił je po meczu z Getafe.

Olmo z powodu kontuzji na pewno nie zagra przeciwko Benfice w Lidze Mistrzów. Wątpliwe, by wrócił do gry na niedzielne spotkanie z Valencią w Lidze Mistrzów. Barcelona nie chce ryzykować pogłębienia urazu.