"Opowiada bzdury". Bonucci obraził się na Szczęsnego
Leonardo Bonucci obraził się na Wojciecha Szczęsnego. Włochowi nie spodobały się słowa, które niedawno bramkarz Barcelony wypowiedział na jego temat.
Bonucci i Szczęsny grali razem przez pięć lat. Okazuje się, że mieli różne podejście do przedmeczowych rytuałów.
Polski bramkarz w jednym z wywiadów stwierdził, że nie lubi przedmeczowego podniecenia i gorących przemów w szatni. Jego podejście w Juventusie miał podzielać m.in. Matthijs de Ligt.
- Bonucci był dokładnym przeciwieństwem. Przed każdym meczem motywował drużynę. Byłem trzy miejsca za De Ligtem i za każdym razem, gdy Leo przesadzał, mówiliśmy "o nie" i zakładaliśmy słuchawki, żeby nie słyszeć - powiedział Szczęsny.
Były reprezentant Włoch nie kryje, że ta wypowiedź go dotknęła. Jego odpowiedź, której udzielił za pośrednictwem youtubeowego kanału Luki Toniego, była bardzo dosadna.
- Słowa Szczęsnego mnie zraniły. Szatnia jest miejscem świętym. Przemawiałem dla dobra drużyny. Jego i tak przy tym nie było, siedział zamknięty w łazience - stwierdził były reprezentant Włoch.
- Szczęsny mówił o tym, gdy zakończył karierę, a potem ją wznowił. Może był zdezorientowany... Byłem bardzo zaskoczony bzdurami, które opowiedział - podsumował Bonucci.