"FourFourTwo" w swoim zestawieniu pominął kilku oczywistych nazwisk. Nie ma choćby Kyliana Mbappe, którego pozycja w światowym futbolu jest już ugruntowana. Kto może podążyć jego śladem? Oto dziesięciu kandydatów.

21-latek to jeden z największych talentów w holenderskiej piłce. Od dłuższego czasu jego nazwisko jest wymieniane w konteśkcie transferu do jednego z topowych europejskich klubów. Interesują się nim m.in. Manchester City, Tottenham i Barcelona, która latem oferowała za niego 30 mln euro. Ajax odrzucił jednak tę ofertę. Jeśli de Jong utrzyma formę, Ajax może wywalczyć awans do fazy pucharowej Champions League, a sam piłkarz - zapracować na wielki transfer.

Barcelona rzutem na taśmę wygrała wyścig o utalentowanego Brazylijczyka z AS Romą. Trudno się spodziewać, żeby wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie mistrzów Hiszpanii, ale w trakcie sezonu może być ważnym zmiennikiem w ekipie Ernesto Valverde. Powinien dostać też swoje szanse w Lidze Mistrzów. Jeśli Barcelona będzie grała w niej zgodnie z oczekiwaniami, Valverde w końcówce fazy grupowej może posyłać do gry swoich dublerów.

Syn słynnego ojca. Patrick ma za sobą triumf w Lidze Mistrzów - w 1995 roku strzelił decydującego gola w meczu Ajaksu z Milanem. Trudno się spodziewać, by Justin powtórzył jego osiągnięcie w tym sezonie, ale na pewno może błysnąć w kilku meczach. O ile najpierw wywalczy sobie miejsce w składzie, bo na razie Eusebio Di Francesco oszczędnie korzysta z jego usług. W Serie A wchodzi na boisko jako zmiennik.

Kolejna rodzinna historia. George, obecny prezydent Liverii, w 1995 roku zdobył nawet Złotą Piłkę. Jego syn powoli przebija się do składu PSG, choć łatwego zadania nie ma, bo jego rywalami do gry w ataku są Neymar, Kylian Mbappe i Edinson Cavani. 18-latek ma już za sobą debiut w reprezentacji... Stanów Zjednoczonych .

Portugalczyk był rewelacją poprzedniego sezonu Primera Division, gdy miał duży udział w tym, że Valencia wywalczyła awans do Ligi Mistrzów. Latem hiszpański klub po trudnych bojach wykupił go z PSG za 40 mln euro. W Champions League sprawdzi się na tle obrońców Manchester United, Juventusu i Young Boys Berno.

Jeden z największych talentów angielskiego futbolu w ostatnich latach. 18-latek ma już na koncie medal za mistrzostwo Anglii, teraz może zaznaczyć swoją obecność w Lidze Mistrzów. Wszechstronny pomocnik fazę grupową rozpocznie jako widz, ale jeśli Manchester City szybko zapewni sobie awans do kolejnych gier, to powienien dostać szansę gry w elitarnych rozgrywkach.

Kolejny po Fodenie absolwent akademii Manchesteru City. Dan Micciche, trener angielskich reprezentacji młodzieżowych, porównał go nawet do Neymara. 18-latek w zeszłym sezonie zdecydował się na przenosiny do Borussii Dortmund. Nietypowy ruch jak na angielskiego piłkarza okazał się dobry, bo Sancho dość regularnie grywał w lidze niemieckiej. Teraz czas, żeby pokazał się w europejskich pucharach.

Argentyńczyk błyszczał w Ameryce Południowej. Inter zapłacił za niego 22,7 mln euro. Na razie zagrał dla włoskiego klubu tylko w dwóch oficjalnych meczach i... doznał kontuzji łydki. Jeśli zagra na miarę talentu, wkrótce z pewnością zacznie być nazywany kolejnym Leo Messim.

Trudno się spodziewać, żeby mistrzowie Szwajcarii nie zajęli w swojej grupie ostatniego miejsca. Mecze z Manchesterem United, Juventusem i Valencią będą jednak świetną okazją dla kilku piłkarzy, by potwierdzić swoje możliwości. Jednym z nich będzie Sow, utalentowany środkowy pomocnik, który zdążył już zadebiutować w reprezentacji swojego kraju. 21-latek jest w kręgu zainteresowań Arsenalu.

W styczniu Lyon kupił młodego skrzydłowego z Lille za 11 mln euro. W jego barwach zadebiutował dopiero w tym sezonie. Na razie nie ma pewnego miejsca w podstawowym składzie, ale zdążył już strzelić jednego gola.