"On zawsze szuka wymówek". Ekspert wyjaśnił Sahina
Gęstnieje atmosfera wokół Nuriego Sahina. Bardzo krytycznie o tureckim szkoleniowcu wypowiedział się Dietmar Hamann.
Borussia w tym sezonie rozczarowuje. W Bundeslidze od wielu tygodni na zmianę wygrywa i przegrywa. Obecnie zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli.
W sobotę ekipa z Dortmundu przegrała z Mainz 1:3. Sahin porażkę tłumaczył koniecznością gry w osłabieniu po czerwonej kartce dla Emre Cana. Wskazywał też na zmęczenie swoich piłkarzy.
Tego typu wyjaśnienia nie spodobały się Hamannowi. Jego zdaniem nie mówią one wszystkiego o kłopotach Borussii.
- To dla mnie za małe, za słabe wyjaśnienie. Nie akceptuję go. W Stuttgarcie grali w pełnym składzie, a skończyli z pięcioma golami. Mówienie, że Borussia w pełnym składzie wygrałaby z Mainz jest dla mnie za proste. Mówimy o finaliście Ligi Mistrzów i drużynie, która prawie spadła. Oczekuję, że w takiej sytuacji Borussia będzie potrafiła rywalizować nawet w dziesięciu - powiedział Hamann.
Niemiec ma też inne wątpliwości wobec Sahina. Jego zdaniem trener Borussii w zły sposób zarządza szatnią.
- Młody trener potrzebuje pomocy piłkarzy. On jej nie dostaje. Już ostatnio mówiłem, że Borussia potrzebuje twardej ręki. Nie wiem, czy Sahin ją ma - zastanawia się Hamann.
- Mam też wrażenie, że zawsze szuka wymówek. Teraz mówił o Canie, za tydzień wybierze kogoś innego. Rozumiem, że Borussia rozegrała dużo meczów, ale jeśli Sahin mówi o zmęczeniu, to daje piłkarzom alibi - podkreśla były reprezentant Niemiec.