"On wróci". Mateusz Borek zabrał głos w sprawie przyszłości Marka Papszuna. Komentator nie ma wątpliwości
Na ten moment nieznane są zamiary Marka Papszuna po odejściu z Rakowa Częstochowa. Mateusz Borek uważa jednak, że ceniony szkoleniowiec wróci jeszcze na ławkę.
Po zakończeniu bieżącego sezonu Marek Papszun opuści Raków Częstochowa. Szkoleniowiec przejął zespół w 2016 roku i poprowadził go do najbardziej owocnego okresu w historii.
Na ten moment nie wiadomo, jakie plany na swoją przyszłość ma 48-latek. Sam wielokrotnie powtarzał, że zamierza poświęcić się rodzinie i przejdzie na wcześniejszą emeryturę.
Niejako potwierdził to na konferencji prasowej, gdzie przekazał, że nie doszedł do porozumienia z nowym pracodawcą. Zdradził również, że za jego decyzją o odejściu z "Medalików" nie stoją względy finansowe ani sportowe (więcej TUTAJ).
Teraz głos w sprawie Papszuna zabrał Mateusz Borek. Komentator jest zdania, że szkoleniowiec, prędzej czy później, zawita jeszcze na ławkę.
- Pewnie on wróci. Jest człowiekiem sfokusowanym na piłkę, jest człowiekiem kochającym ten zawód, bardzo dużo wygrał. Wydaje mi się, że jest za młody, aby definitywnie kończyć z tym zawodem - ocenił podczas łączenia z "Kanałem Sportowym".
- Wydaje mi się jednak, że jest dużo projektów, gdzie będzie mu trudno zyskać tak duży wpływ, tak znaczący głos. (...) [Klubu] gdzie jednak kosztem wyników czasami nie będziesz patrzył na finanse klubu, na dopływ piłkarzy z akademii nawet kosztem braku zwycięstwa w kilku meczów. Tak uważam, że dzieje się na przykład w Pogoni Szczecin - podsumował.