"On nie jest moją ofiarą". Probierz odpowiedział na głośne zarzuty
Niektórzy eksperci zarzucają Michałowi Probierzowi, że zbyt szybko wprowadza niektórych zawodników do reprezentacji Polski. Selekcjoner podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zabrał głos w tej sprawie.
Przed rokiem w ekipie biało-czerwonych debiutował Patryk Peda, który później zupełnie przepadł we Włoszech. Michał Probierz nie zgadza się jednak z tezą, że za szybko dał młodemu obrońcy szansę w kadrze.
- Czytam, że Peda jest ofiarą Probierza. Peda nie jest ofiarą Probierza, Peda grał za mojej kadencji w reprezentacji, ale grał wtedy w klubie. Potem miał przejść do innego klubu i nie grał, więc trudno, żeby go powoływać. Gra w reprezentacji młodzieżowej - podkreślił selekcjoner.
Szkoleniowiec podkreślał, że dla młodych zawodników najważniejsza jest regularna gra w klubie. Jako przykład podał Maxiego Oyedele, który w seniorskiej kadrze zadebiutował w sobotnim starciu z Portugalią.
- Popatrzmy na to z innej strony. Max Oyedele pokazuje, że warto wrócić do polskiej ligi, tam się odbudować i później grać w kadrze - powiedział.
- To droga dla wielu piłkarzy z U-21, którzy gdzieś za szybko wyjechali i nie byli w stu procentach na to gotowi. To dobry moment, żeby wrócić i regularnie grać - dodał.
- Rozmawiałem z Patrykiem. Wiem, że miał cztery oferty z polskiej ligi, ale gdzieś to nie wyszło. Martwi mnie to, że wielu piłkarzy z młodzieżówki przestało grać w klubach. Wierzę w to, że Max poprzez grę w klubie stanie się silnym punktem reprezentacji - zakończył.