"On nie jest kozłem ofiarnym". Probierz uargumentował kontrowersyjne powołania

Michał Probierz spotkał się z dziennikarzami w pierwszym dniu październikowego zgrupowania reprezentacji Polski. Selekcjoner uargumentował niektóre ze swoich powołań.
Decyzją szkoleniowca w październiku opaska kapitana należała będzie do Piotra Zielińskiego, który chwilowo zastąpi kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Probierz wypowiedział się też na temat hierarchii w bramce i wcześniejszej nominacji dla Bartłomieja Drągowskiego.
- Na pewno ważne jest to, że Piotrek bardzo długo jest w tej kadrze i ma bardzo dużą liczbę spotkań, ale ważna jest też jego osobowość. Mam nadzieję, że wprowadzi nowych zawodników, wskaże kierunek dla drużyny, a swoją formą pokaże wszystkim zawodnikom, jak ważna jest reprezentacja - powiedział Probierz.
- Zdaję sobie sprawę, że było na temat bramkarzy wiele dyskusji. Nie chcieliśmy w jakikolwiek sposób zmieniać hierarchii. Trzeba pamiętać, że przez lata był powoływany taki układ i nie chcieliśmy tego burzyć, tym bardziej, że na tej pozycji nie mamy problemów. U Bartka chodziło tylko o sprawy osobiste, wspólnie zdecydowaliśmy, żeby nie przyjeżdżał na kadrę po jego telefonie. Bardzo cieszę się z tego, że Marcin Bułka tak się zachował i był chętny na przyjazd na reprezentację - dodał.
Wśród powołanych zabrakło Jana Bednarka, a pojawił się między innymi grający w Serie C Patryk Peda. Selekcjoner na poniedziałkowej konferencji uargumentował oba te wybory.
- Każdy selekcjoner ma prawo do wyboru swoich zawodników. Rozmawiałem z Janem Bednarkiem. Szanuję każdego zawodnika i nie jest powiedziane, że on jest skreślony. Nie jest też tak, że on jest kozłem ofiarnym. Na dzisiaj postawiliśmy na taką grupę ludzi, która wierzę, że zdobędzie sześć punktów w tych dwóch najbliższych spotkaniach. Trzeba pamiętać, że zawodników jest wielu i na pewno nie zadowolimy wszystkich - podkreślił.
- Patryk Peda grał w kadrze U-21 regularnie. Z jego umiejętności i formy byłem bardzo zadowolony. W meczach pod moją wodzą był piłkarzem, który potrafił dużo wnieść do bloku defensywnego. To kreatywny zawodnik, który potrafi wprowadzić piłkę, a jak na swój wiek jest bardzo doświadczony - chwalił.
- Zmiana pokoleniowa musi nastąpić i jest to normalne. W reprezentacji zostali piłkarze, którzy są w kadrze liderami. Są oni po to, by pomóc wprowadzić młodych zawodników. Nie wszyscy regularnie grają, chcieliśmy powoływać piłkarzy, którzy występują w klubach, by ułatwić im granie na swoich pozycjach - zakończył.
