Omonia ukarała Stępińskiego?! Polak poszedł w odstawkę

Kibice cypryjskiego klubu wywiesili szokujący transparent podczas meczu z Legią w Lidze Konferencji. Napisali na nim: "17.01.1945 – Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę".

Oprawa Omonii wywołała falę oburzenia. W bardzo zdecydowany sposób zachowanie kibiców swojego klubu skomentował Mariusz Stępiński.

- Transparent o takiej treści nie powinien zostać wywieszony. Ludzie, którzy to zrobili, nie są – moim zdaniem – do końca świadomi historii, nie są wyedukowani, nie wiedzą, jak było naprawdę. Nikt normalny nie wywiesza takiego transparentu. Takie zachowania należy stanowczo potępić i trzeba o tym mówić - powiedział Stępiński w rozmowie z tvpsport.pl.

Polak po tej wypowiedzi stał się wrogiem dla sporej części kibiców Omonii. W zastanawiający sposób wypowiedział się też rzecznik prasowy klubu z Nikozji.

- Uznajemy jego prawo do wyrażania swoich poglądów – zwłaszcza w kwestii, która dotyczy jego kraju – chociaż nie otrzymał on niezbędnej zgody klubu na udzielenie wywiadu. Z przykrością jednak zauważamy, że kilka jego odniesień do całości wywiadu, a nie tylko do kontrowersyjnej kwestii, było niefortunnych - przekazał Andreas Demetriou.

Sprawa miała zostać rozwiązana wewnątrz Omonii. I wygląda na to, że została, bo... Stępiński został odesłany na ławkę rezerwowych. Choć jest najlepszym strzelcem drużyny - w tym sezonie strzelił już dziesięć goli - to ostatnie dwa mecze oglądał z ławki rezerwowych. Nie pojawił się na boisku w ważnych spotkaniach z Pafos i APOEL-em.

Na Polaka od początku sezonu stawiał Valdas Dambrauskas, który odszedł z klubu po porażce z Legią. Zastąpił go Giannis Anastasiou, który firmuje decyzję o odsunięciu 29-latka od gry.