Olivier Giroud zmieni barwy klubowe? Agent piłkarza Chelsea zabrał głos

Olivier Giroud nie dostaje wielu szans na grę od Franka Lamparda. Agent francuskiego napastnika nie kryje rozczarowania taką sytuacją.
Giroud ma wielki apetyt na wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Napastnik bardzo dobrze prezentuje się w barwach narodowych. W ostatnim meczu ze Szwecją zdobył dwie bramki. W klubie nie dostaje jednak wielu szans.
Frank Lampard pozwolił zawodnikowi zagrać w tym sezonie tylko w sześciu spotkaniach. Giroud łącznie na murawie spędził zaledwie 154 minuty. Taki stan rzeczy wyraźnie niepokoi Michael Manuello, agenta piłkarza.
- Na razie jest zbyt wcześnie, żeby mówić o konkretach. Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja w połowie grudnia, w styczniu. Do połowy grudnia możemy mówić jedynie o plotkach. Nie wiemy, gdzie będzie Chelsea w grudniu i jak będzie wyglądała sytuacja Oliviera - przyznał.
- Olivierowi zależy na klubie, jest zdeterminowany i chce walczyć, a w połowie grudnia będziemy musieli zdecydować, w którą pójść stronę. Powrót do Francji nie jest naszym priorytetem. Zawsze jest to jakaś możliwość, oczywiście, jeśli będziemy mieli oferty. Nie wykluczamy takiego scenariusza, ale nie jest on dla nas najważniejszy. Olivier grał już we Francji i zdobył mistrzostwo z Montpellier. Obecnie ważne są dla niego nie tylko minuty na boisku, ale także radość z gry. Idealnym rozwiązaniem dla Giroud byłoby poznanie nowej kultury - dodał.
- Kupiono do Chelsea piłkarzy wartych kilkaset milionów euro. Ale jednocześnie byłbyś ślepy, gdybyś nie zauważył, że Frank Lampard stawia na Tammy'ego Abrahama. To niesprawiedliwe, jeśli spojrzeć na to, co Olivier zrobił pod koniec sezonu. Ale to Lampard dokonuje wyboru - zakończył.